Kto jest dla Polski groźniejszym wrogiem – Rosja czy Niemcy?
Nie jest to łatwe pytanie. Oba te państwa odpowiadają za niewyobrażalne zbrodnie na Polakach, za niejednokrotną likwidację państwowości polskiej itd. Ale osobiście uważam Niemców za większe zagrożenie. Dlaczego? Trzy przykłady poniżej.
1. Ilu Polaków w dziejach się zrusyfikowało? Poza osobami, które mniej lub bardziej dobrowolnie trafiły w głąb Rosji w czasie zaborów (pewna liczba dobrowolnych emigrantów oraz nieco zesłańców, którzy postanowili pozostać) przypadki rusyfikacji w zasadzie nie są znane. Kultura rosyjska nigdy nie była dla nas atrakcyjna, a zostać kacapem to żaden powód do dumy.
Natomiast germanizacja Polaków zawsze stanowiła duży problem. Choćby w czasach zaborów, bardzo wielu Polaków z Poznańskiego, Pomorza, Śląska, Mazur i Warmii (i to nie tylko z obszarów pogranicza etnicznego) nieodwracalnie stało się Niemcami. Co więcej, niespotykane wcześniej dokręcanie śruby przez Prusaków na początku XX wieku (tzw. ustawy specjalne), budziło uzasadnione obawy, że w Polacy w zaborze pruskim zanikną w ciągu jednego pokolenia. Na szczęście I wojna światowa i jej skutki przeszkodziły temu, ale ci Polacy, którzy po 1918 r. pozostali w granicach Niemiec, w ciągu kolejnych 20 lat w zdecydowanej większości nieodwracalnie się zgermanizowali.
2. W czasie II wojny światowej zarówno ZSRS jak i III Rzesza prowadziły wobec Polaków politykę ludobójczą. Wywózki, obozy, egzekucje, praca niewolnicza – to były metody stosowane przez oba te państwa. Ale jednak – tylko Niemcy mieli autentyczny zamiar całkowitego fizycznego unicestwienia Narodu Polskiego i wdrażali go. Okupacja sowiecka, która spadła na nas w latach 1944-45 była okrutna i zbrodnicza, ale gdyby przyszła 3 lata później, żadnych Polaków mogłaby już nie zastać.
3. Przez 45 lat okupacji Polski (1944-89) Sowietom nie udało się zdobyć rządu dusz w Polsce. Popierała ich zawsze tylko zdecydowana mniejszość narodu. Natomiast po 20 latach od wstąpienia do niemieckiego imperium zewnętrznego (UE) zdecydowana większość Polaków jest zachwycona, że proniemiecki rząd Polski realizuje kolejne punkty agendy napisanej w Berlinie – ci ludzie są już mentalnie zgermanizowani.
Czy z powyższej analizy wywodzę wniosek, że powinniśmy oprzeć naszą politykę o Rosję? ABSOLUTNIE NIE!
Jeżeli czegoś nauczyła nas historia zaborów i PRL, to tego, że jakiekolwiek próby dogadywania się z Rosją i budowania na tym przyszłości Polski nie przynoszą żadnego efektu. Rosja to dzicz, która nigdy nie uzna nas za partnera i nigdy nie będzie dotrzymywać żadnych umów z nami, nawet, gdyby byłoby to dla niej obiektywnie korzystne. Pamiętajmy o tym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz