50 lat temu, 19 sierpnia w 1970 roku zmarł Paweł Jasienica, pisarz, publicysta i żołnierz Armii Krajowej.
Postawił sobie za cel opisanie dziejów Polski aż do Powstania Styczniowego. Niestety, nie zdążył napisać swojego najważniejszego dzieła.
Przyszedł na świat 10 listopada 1909 roku jako Leon Beynar w rodzinie o patriotycznych tradycjach: jego przodkowie brali udział w powstaniu styczniowym. Pseudonim przyjął dopiero po wojnie, by nie narażać rodziny, która pozostała w Wilnie. Był żołnierzem podczas wojny obronnej 1939 roku, działał w konspiracji jako członek AK, a podczas akcji "Burza" jego oddział został rozbity w walkach z Armią Czerwoną. Przyszły badacz dziejów Polski trafił do niewoli i został wcielony do Ludowego Wojska Polskiego. Zdezerterował, wstąpił do oddziału Zygmunta Szelendzielarza "Łupaszki". Wkrótce został jego zastępcą. Ranny w nogę, kurował się we wsi Jasienica.
Paweł Jasienica -
Audycja Kai Kamińskiej poświęcona sylwetce Pawła Jasienicy (Polskie Radio 01.05.1996)
-Chodzi mi tylko o to, by dzieje polskie opowiedzieć. Nie roszczę sobie najmniejszych pretensji do rangi naukowca, nie jestem też popularyzatorem wiedzy. Zwyczajna literacka opowieść, tyle tylko, że stroniąca od wszelkiej fikcji – mówił o swojej pracy Jasienica.
105 lat temu, 10 listopada 1909 przyszedł na świat Paweł Jasienica wybitny historyk, badacz dziejów Polski.
Beynar-Jasienica
Naprawdę nazywał się Leon Beynar. Przyszedł na świat w rodzinie o patriotycznych korzeniach: jego przodkowie brali udział w powstaniu styczniowym. Pseudonim przyjął dopiero w Krakowie po wojnie, by nie narażać rodziny, która pozostała w Wilnie. Beynar był żołnierzem podczas wojny obronnej 1939 roku, działał w konspiracji jako członek AK, podczas akcji „Burza” jego oddział został rozbity w walkach z Armią Czerwoną, a przyszły badacz dziejów Polski trafił do niewoli i został wcielony do Ludowego Wojska Polskiego. Zdezerterował, został członkiem oddziału Zygmunta Szelendzielarza „Łupaszki”, wkrótce został jego zastępcą. Ranny w nogę, kurował się we wsi Jasienica.
W PRL
Obawy okazały się słuszne: Jasienica został aresztowany w Wilnie w 1948 roku podczas odwiedzin u znajomych z konspiracji. Uwolniony, przeprowadził się z Krakowa (gdzie pracował w „Tygodniku Powszechnym”) do Warszawy. Tam, od 1955 przez krótki okres współpracował ze stowarzyszeniem „Pax”.
Prawdziwa historia
W 1960 roku Jasienica wydał „Polskę Piastów”, a trzy lata później „Polskę Jagiellonów”. Obie książki przyniosły Jasienicy niezwykłą popularność.
- On miał nostalgię do Polski silnej, do siły w polityce. Uważał, że było wielkim nieszczęściem, że Polska nigdy nie mogła osiągnąć tego stanu. Tylko za Jagiellonów – mówił w audycji z 1996 przyjaciel Jasienicy, Stanisław Stomma.
W książkach Jasienicy, wbrew czasom, brak było w nich obowiązującej wówczas marksistowskiej ideologii. -Opracowując książkę, starałem się dochować wierności przekonaniu, które stanowi istotny składnik mego poglądu na świat. Przekonaniu, że zwyczajna, ile rzetelna informacja, to jedno z najważniejszych zadań jakie sobie człowiek może wytyczyć – mówił Jasienica.
Zaszczuty przez władzę, zdradzony przez żonę
Jasienica podpisał w 1964 List 34, wyrażający protest intelektualistów wobec cenzury. W 1968 roku sprzeciwił się zdjęciu „Dziadów” z afisza. Wówczas autora zaatakował publicznie sam Gomułka: oskarżył go o mord na ludności cywilnej podczas jego działania w „bandzie Łupaszki”. Jasienicę potępiano publicznie, stałą obserwację podjęli agenci SB. W 1969 ożenił się z Zofią O’Bretenny, która jako tajny współpracownik SB przez cały okres znajomości donosiła na męża.
Celem Jasienicy było opisanie dziejów Polski po powstanie styczniowe. Nie udało mu się, zmarł 19 sierpnia 1970Paweł Jasienica przyszedł na świat 10 listopada 1909 roku jako Leon Beynar w rodzinie o patriotycznych tradycjach: jego przodkowie brali udział w powstaniu styczniowym. Pseudonim przyjął dopiero po wojnie, by nie narażać rodziny, która pozostała w Wilnie. Był żołnierzem podczas wojny obronnej 1939 roku, działał w konspiracji jako członek Armii Krajowej, a podczas akcji "Burza" jego oddział został rozbity w walkach z Armią Czerwoną. Przyszły badacz dziejów Polski trafił do niewoli i został wcielony do Ludowego Wojska Polskiego. Zdezerterował, wstąpił do oddziału Zygmunta Szelendzielarza "Łupaszki". Wkrótce został jego zastępcą. Ranny w nogę, kurował się we wsi Jasienica.
44:40Audycja Kai Kamińskiej poświęcona sylwetce Pawła Jasienicy (PR, 1.05.1996)
Obawy okazały się słuszne: Jasienica został aresztowany w Wilnie w 1948 roku podczas odwiedzin u znajomych z konspiracji. Uwolniony, przeprowadził się z Krakowa, gdzie pracował w "Tygodniku Powszechnym" do Warszawy. Tam, od 1955 rkou przez krótki okres współpracował ze stowarzyszeniem "Pax".
Prawdziwa historia
W 1960 roku Jasienica wydał "Polskę Piastów", a trzy lata później "Polskę Jagiellonów". Obie książki przyniosły mu niezwykłą popularność.
- On miał nostalgię do Polski silnej, do siły w polityce. Uważał, że było wielkim nieszczęściem, że Polska nigdy nie mogła osiągnąć tego stanu. Tylko za Jagiellonów - mówił w audycji z 1996 przyjaciel Jasienicy, Stanisław Stomma.
W książkach Jasienicy, wbrew obowiązującym w PRL regułom, brak było marksistowskiej ideologii. - Opracowując książkę, starałem się dochować wierności przekonaniu, które stanowi istotny składnik mego poglądu na świat. Przekonaniu, że zwyczajna, ile rzetelna informacja, to jedno z najważniejszych zadań jakie sobie człowiek może wytyczyć - mówił Jasienica.
Zaszczuty przez władzę, szpiegowany przez żonę
Był jednym z członków i późniejszych prezesów Klubu Krzywego Koła. W 1964 roku podpisał List 34, wyrażający protest intelektualistów wobec cenzury. W 1968 roku sprzeciwił się zdjęciu inscenizacji "Dziadów" ze sceny Teatru Narodowego. Wówczas autora zaatakował publicznie sam I sekretarz PZPR Władysław Gomułka: oskarżył go o mord na ludności cywilnej podczas jego działania w "bandzie Łupaszki". Jasienicę potępiano publicznie, został poddany stałej inwigilacji przez Służbę Bezpieczeństwa. W 1969 roku ożenił się z Zofią O’Bretenny, która jako tajny współpracownik SB donosiła na męża.
bm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz