ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

poniedziałek, 13 lipca 2020

" Rycerski Wermacht "

Olszewo 1939

Kawaleryjski Łomot Oddziałów
Generała Guderian
Jest to opis zwycięskiej bitwy Polskich Oddziałów Kawalerii Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew” stoczonej z Niemcami w rejonie miejscowości Olszewo w dniach 13-14 września 1939r.
Szanowni Państwo tyle pisze się ostatnio o wielkości wojsk niemieckich o ich motoryzacji, o ich wygranych, a tak niebywale mało pisze się naszych sukcesach podczas Kampanii Wrześniowej 1939. Głównie stara się podkreślać zawsze zacofanie naszej armii w 1939 r. i stara się ośmieszyć szczególnie nasze jednostki kawalerii, zarzucając im rzekome szarże na czołgi niemieckie z szablami! A tu proszę Szanowni Państwo zwycięska bitwa o Olszewo oddziałów polskiej kawalerii z jednostkami gen. Guderiana, tak mało znana z premedytacją nie naświetlana szerokiemu gronu czytelników przez lata. Pytanie dlaczego? Czyżby nieopisana w wspomnieniach słynnego gen. Guderiana i nie zasługująca przez to na uwagę?. I dlatego aby Państwo sami spróbowali odpowiedzieć sobie na to pytanie i ocenili walki oddziałów polskiej kawalerii we wrześniu 1939r zachęcam Państwa do przeczytania poniższego tekstu.
Jest rok 1939 Wrzesień, Państwo Polskie walczy z całą potęgą niemieckiego Wermachtu. Wszystkie oddziały polskie od 1 września 1939 ustępują pod naporem przewagi technicznej i militarnej Niemców na całej długości granic. Również na północy Polski oddziały Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew” mimo prób wdarcia się na terytorium Niemiec w Prusach Wschodnich muszą ustąpić wrogiej przewadze. Polskie oddziały Grupy „Narew” najpierw bronią linii rzeki Narwi w dniach 7-10 września, po czym pod naporem sil niemieckiego Wermachtu próbują odskoczyć za rzekę Bug. Niestety droga ta zostaje zablokowana przez pancerne zagony XIX Korpusu Pancernego Guderiana które ostatecznie niszczą 13 września okrążoną pod Andrzejewem bohaterską 18 Dywizje Piechoty.
Ale na szczęście szybkie jednostki polskiej kawalerii wchodzące w skład w Grupy Kawalerii gen Zygmunta Podhorskiego, to jest oddziały Suwalskiej i Podlaskiej Brygady Kawalerii postanawiają zmienić kierunek marszu znad rzeki Bug na wschód. I kierując się leśnymi duktami lasów wokół Brańska, rozcinają walcząc dzielnie jedną po drugiej linię niemieckich kleszczy okrążenia.
Aż w końcu większość oddziałów polskiej kawalerii dociera w rejon Puszczy Białowieskiej poza pas niemieckich kleszczy do wieczora 14 września 1939, są to jednak głównie siły z Podlaskiej Brygady Kawalerii. Widząc to Niemcy przekonani iż polska kawaleria wymknęła im się z okrążenia już od 13 września ogłosili rejon Brańska jak oczyszczony z polskich sił.
A właśnie w ten rejon zmierzały pozostałe oddziały Grupy Kawalerii gen. Podhorskiego, czyli cała Suwalska Brygada Kawalerii która została najbardziej z tyłu za większością sił głównych.
Oddziały te obrały sobie za rejon marszruty południowe drogi na północ od Brańska które najbardziej chowały siły polskiej kawalerii w swoich gęstych lasach przed niemieckim lotnictwem. Dlatego prowadząc tym szlakiem swoje oddziały dowódca Suwalskiej Brygady Kawalerii pułkownik Kazimierz Plisowski planował przeciąć niemiecką linie okrążenia biegnącą wzdłuż drogi Wysokie Mazowieckie-Brańsk i przebić się w stronę Puszczy Białowieskiej i Hajnówki.
Bitwa o Olszewo
Jako pierwsze do wykonania tego zadania ruszyły już ok godziny 22.00 13 września z rejonu Hodoszewo oddziały 3 Pułko Szwoleżerów pułkownika Edwarda Milewskiego stanowiące forpocztę całej Suwalskiej Brygady Kawalerii i skierowały się na wschód drogą Hodoszewo-Olszewka w stronę lasów na północ od Bielska Podlaskiego. Jednak po około godzinie marszu ok. 23.00 będący na czele polskiej kolumny 2 szwadron 3 Pułku Szwoleżerów porucznika Barańskiego natknął się niespodziewanie na oddziały niemieckie w Olszewie.
Okazało się niebawem że na nocleg w Olszewie dla odpoczynku rozłożył się bez żadnego ubezpieczenia cały niemiecki 5 Pułk Piechoty Zmotoryzowanej pułkownika Helmuta Schlomera z niemieckiej 2 Dywizji Zmotoryzowanej wchodzącej w skład XIX Korpusu Pancernego Guderiana, która zmierzała w kierunku Brześcia nad Bugiem. W sumie ponad 3000 żołnierzy uzbrojonych w ok 20 dział polowych, 24 armatek przeciwpancernych, 9 samochodów pancernych, 10 czołgów z oddziałów 3 Dywizji Pancernej oraz znaczną liczbę karabinów maszynowych.
Co ciekawe Niemcy nie zachowali przy tym żadnej ostrożności i ponad 200 ich pojazdów samochodowych, pancernych i motocykli stało jeden przy drugim w środku miejscowości i na jej obrzeżach.
Widząc tak nadążającą się okazje dowódca 2 szwadronu rotmistrz Jan Chludziński powiadomił o tym fakcie dowódcę 3 Pułku Szwoleżerów pułkownika Milewskiego i mając od niego zielone światło zarządził na godzinę 23.30 atak nocny całością sił swojego szwadronu i innych nadciągających oddziałów 3 Pułku Szwoleżerów które miały włączać się do bitwy w miarę przybywania na pole walki.
W sumie pierwszej fazie bitwy po polskiej stronie w ataku wzięło udział ok 700-800 żołnierzy z 3 Pułku Szwoleżerów uzbrojonych w 2 armaty polowe 75 mm, 4 działka przeciwpancerne i kilkanaście karabinów maszynowych oraz parę przeciwpancernych.
Atak ten okazał się całkowitym zaskoczeniem dla strony niemieckiej. Na śpiących Niemców spadł grad polskich pocisków karabinów maszynowych i pocisków z armat polowych i przeciwpancernych. Powstała niesamowita panika, stłoczone niemieckie pojazdy mechaniczne zaczęły wybuchać jeden po drugim. W dodatku polscy kawalerzyści zaczęli pod osłoną nocy przemykać uliczkami Olszewa w stronę Niemców i obrzucając ich licznie granatami. I tak do około północy płonące Olszewo znalazło się w rekach polskich kawalerzystów.
Jednak panika wśród oddziałów niemieckich powoli minęła. I walka trwała nadal w dniu następnym. Powoli w stronę Olszewa od rejonu Wysokie Mazowieckie zaczęły nadciągać zaalarmowane posiłki niemieckie.
Na szczęście dla walczących oddziałów 3 Pułku Szwoleżerów około 2.00 w nocy 14 września przybył im na pomoc wysłany przez dowódce Suwalskiej Brygady Kawalerii pułkownika Kazimierza Plisowskiego oddziały 1 Pułk Ułanów dowodzony przez podpułkownika Karola Andersa brata generała Władysława Andersa, oraz dwie pozostałe baterie 4 Dywizjonu Artylerii Konnej.
Także po wejściu tych sił do boju strona polska w Olszewie w drugiej fazie bitwy od godziny 2.00 14 września, liczyła prawie 2000 żołnierzy uzbrojonych w ok 8-9 dział polowych 75 mm, 8 armatek przeciwpancernych i pond 20 karabinów maszynowych.
Polscy żołnierze z 1 Pułku Ułanów, jak artylerzyści 4 Dywizjonu Artylerii Konnej od pierwszych minut walki nie próżnowali widząc w blasku płonącego Olszewa ustawione jeden przy drugim pojazdy niemieckie zaczęli je również masakrować swoim ogniem odprzodkowanych dział i karabinów maszynowych.
Niestety ta sprzyjająca polskim oddziałom aura zwycięstwa około godziny 4.30 z nastaniem świtu zaczęła się zmienia na ich niekorzyść. Niemcy bowiem powoli uporządkowali rozproszone oddziały 5 Pułku Piechoty Zmotoryzowanej, i zaczęli swoją artylerią polową ostrzeliwać polskie kawalerzystów, oraz zaczęli kontratakować swoimi czołgami i samochodami pancernymi.
To zmusiło stronę polską do opuszczenia płonących zabudowań Olszewa około godziny 5.00 i zajęcia pozycji obronnych na południowym skraju tej miejscowości. Jednak mimo tak niesprzyjającego rozwoju sytuacji polscy kawalerzyści z 1 Pułku Ulanów ok 5.30 ponownie zaatakowali pozycje niemieckie w Olszewie. Niestety mimo początkowego sukcesu i wdarcia się nawet polskich kawalerzystów w zbudowania Olszewa, przewaga niemiecka była tak duża iż musieli oni po ok 30 minutach wrócić na swoje pozycje wyjściowe. Dodatkowo na polskich kawalerzystów wyszedł ok 5.45 14 września silny kontratak niemieckich czołgów i piechoty od strony miejscowości Moskwin, na szczęście został w porę odparty z znacznymi stratami po stronie niemieckiej ok 6-8 czołgów ustrzelonych przez polskie działka przeciwpancerne.
Dowiedziawszy się o tym, w jak trudnej sytuacji pod Olszewem znalazły się oba pułki kawalerii 3 Pułk Szwoleżerów i 1 Pułk Ułanów z Suwalskiej Brygady Kawalerii jej dowódca pułkownik Kazimierz Plisowski postanowił do boju wprowadzić swój ostatni odwód w postaci 3 Pułku Strzelców Konnych podpułkownika Jana Małysiaka który miał wzmocnić sile polskiego uderzenia na Olszewo.
Niestety wysłany rozkaz dowódcy Suwalskiej Brygady Kawalerii do 3 Pułku Strzelców Konnych trafił w próżnie. Okazało się bowiem że wieczorem z 13 na 14 września 1939 3 Pułk Strzelców Konnych słysząc odgłosy toczonych walk w Olszewie obszedł tą miejscowość od południa leśnymi duktami i przekroczył już szosę Sokołów-Brańsk i szybkim marszem udał się w stronę lasów na zachód od Bielska Podlaskiego.
Wówczas pułkownik Plisowski pozbawiony swego głównego odwodu w postaci 3 Pułku Strzelców Konnych, a mając coraz bardziej niepokojące informacje z Olszewa od walczących tam oddziałów 3 Pułku Szwoleżerów i 1 Pułku Ulanów iż Niemcy wprowadzają coraz to nowe siły, zarządził na godzinę 6.00 14 września natychmiastowy odwrót walczących tam obu pułków kawalerii w rejon lasów pod miejscowością Jaski na południe od Olszewa. Tam oba pułki kawalerii 3 Szwoleżerów i 1 Ułanów miały się w miarę szybko zreorganizować i ruszy czym prędzej na wschód w stronę lasów Puszczy Białowieskiej co tez i niebawem uczyniły.
Akcja oderwania się sił polskich od Niemców w Olszewie przebiegła o dziwo bez większego problemu. Okazało się bowiem iż Niemcy spodziewali się kolejnego ataku polskich sił na Olszewo, a polski manewr odwrotowy wzięli za przegrupowanie oddziałów. Dlatego dało to polskim kawalerzystom ponad 3 cenne godziny, po których Niemcy dopiero zorientowali się o odejściu oddziałów polskich, ale na pościg było już a późno. Tak że ostatecznie wszelkie strzały w zgliszczach miejscowości Olszewo ucichły dopiero około godziny 9.00 14 września kończąc tym samym prawie 10 godzinny bój o tą miejscowość.
A tym samym pułkownik Plisowski wyszedł zwycięsko ze swoimi pułkami kawalerii 3 Szwoleżerów i 1 Ułanów z Suwalskiej Brygady Kawalerii z boju o Olszewo, a jednocześnie uratował swoje oddziały kawalerii przed całkowitym zniszczeniem, przed napływającymi coraz bardziej licznymi posiłkami niemieckimi. Bowiem niemiecki dowódca 2 Dywizji Zmotoryzowanej generał Paul Bader po początkowym szoku spowodowanym polskim nocnym atakiem kawaleryjskim na jego oddziały 5 Pułku Piechoty w Olszewie, Zaczął dość szybko wprowadzać do boju swoje odwodowe dwa pulki piechoty 25 i 92 przybyłe z rejonu Sokołowa, a także wezwane na pomoc czołgi z 3 Dywizji Pancernej z rejonu Brańska.
Podsumowanie
Zatem podsumowując wynik nocnej bitwy o Olszewo polskich oddziałów z jednostkami niemieckiego XIX Korpusu Pancernego generała Guderiana. Można śmiało powiedzieć iż mimo zajęcia z powrotem przez Niemców Olszewa ponieśli oni sromotną porażkę bowiem niemiecka 2 Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej mimo swojej ogromnej przewagi materiałowej i ludzkiej, właśnie w miejscowości Olszewo poniosła największe straty podczas całej Kampanii Wrześniowej 1939r.
Straty Niemieckie były następujące: ponad 150 pojazdów mechanicznych zniszczonych i uszkodzonych (samochody, ciągniki, motocykle), ponad 20 zniszczonych i uszkodzonych czołgów i samochodów pancernych, 4 uszkodzone armaty polowe, 6 zniszczonych działek przeciwpancernych i bardzo duża ilość broni maszynowej. Znów straty w ludziach też były bardzo poważne jak na 10 godzin intensywnych walk i wyniosły ok 100 zabitych i zaginionych żołnierzy a także ponad 130 rannych.
Natomiast straty polskich oddziałów kawalerii również były bardzo wysokie i wyniosły ok. 110 zabitych i zaginionych żołnierzy, a także prawie 150 rannych. Dodatkowo utracono 2 armaty polowe 75 mm, 3 armatki przeciwpancerne i kilka karabinów maszynowych.
Niestety nie był to całkowity koniec wrześniowej gehenny wojennej dla Olszewa i jej mieszkańców. Niemcy bowiem z zemsty za poniesione straty dopuścili się makabrycznej zbrodni na ludności cywilnej Olszewa i polskich jeńcach wojennych. Na rozkaz dowódcy niemieckiego 5 Pułku Piechoty Zmotoryzowanej pułkownika Helmuta Schlomera po południu 14 września Niemcy przepędzili na środek zniszczonego Olszewa wszystkich jej ocalałych mieszkańców jak i mieszkańców pobliskiej miejscowości Olszówki.
Wówczas przywieźli samochodami ciężarowymi do centrum Olszewa 41 schwytanych polskich jeńców, których następnie po ustawieniu w szereg rozstrzelali na oczach zgromadzonej tam ludności cywilnej. Jednak aby jeszcze bardziej podkreślić swoje barbarzyństwo wśród zgromadzonej ludności cywilnej wybrali ok. 60 mężczyzn i kobiet zarówno polaków jak i żydów, których również przed pozostała częścią spędzonej ludności rozstrzelali.
Tak właśnie działał słynny Rycerski Wermacht podczas Kampanii Wrześniowej 1939r. Do tego należy również dodać iż ogromne zasługi w tej mierze miały wszystkie oddziały XIX Korpusu Pancernego słynnego generała Guderiana który o bitwie w Olszewie, ani o zbrodniach jego oddziałów już nie raczył napisać w swojej książce !!!
Zatem kończąc powywszy tekst opisujący bohaterskie zmagania polskich kawalerzystów z oddzielani niemieckimi w Olszewie zostawiam Państwa z pytaniami? Czy polska kawaleria we wrześnio 1939 była jednak tak przestarzała? Zupełnie niepotrzebna? Chociaż poruszała się w terenie który dla wszelkich pojazdów mechanicznych był zupełnie niedostępny! Czy te fałszywe oskarżenia o polskich konikach szarżujących na czołgi są słuszne? Dlatego aby Państwo sobie wyrobili swoje zdanie na ten temat, zostawiam mój tekst do Państwa osądu i życzę przyjemnego czytania.
Z wyrazami szacunku autor Piotr Ziemblicki
Powyższy tekst służy głownie celom edukacyjnym a sam tekst, mapy, zdjęcia
został opracowany na podstawie
Bibliografia
  1. Bielecki Zygmunt, „Bój pod Olszewem, WTK Nr 41 wyd. Warszawa 1965r.
  2. Dymek Przemysław, „Samodzielna Grupa Operacyjna Narew 1939 w Polskiej Historiografii Wojskowej”, wyd. Białystok 2014r.
  3. Dobrzyński Adam Olszewski Wrzesień 1939 Gmina Brańsk 2017
  4. Frowien Karl, „Schluss mit Polen”, wyd. Berlin1939r.
  5. Jarecki Jan, „Walki Kawalerii Polskiej Wrzesień 1939r”, wyd. Katowice 1989r.
  6. Kosztyła Zygmunt, „Wrzesień na Białostocczyźnie 1939” wyd. Białystok 1967r.
  7. Kozłowski Władysław, „Samodzielna Grupa operacyjna Narew we wrześniu 1939r”, wyd. Łódź 1995r.
  8. Kozłowski Włodzimierz, „Podlaska i Suwalska Brygady Kawalerii w walkach o wyjście z okrążenia Niemieckiego we wrześniu 1939r”, wyd. Łódź 1984r.
  9. Krogulec Grzegorz, „1 Pułk Ułanów Krechowieckich”, wyd. Warszawa 1990r.
  10. Kukawski Lesław, „1 Pułk Ułanów” Wielka Księga Kawalerii 1918-1939, wyd. Warszawa 2012r.
  11. Kukawski Lesław, „3 Pułk Szwoleżerów”,Wielka Księga Kawalerii 1918-1939, wyd. Warszawa 2012r.
  12. Lewandowski Władysław, „Z walk 3 Pułku Szwoleżerów Mazowieckich we wrześniu 1939r”, wyd. Białystok 1975r.
  13. Smaczny Henryk, „Księga Kawalerii Polskiej 1914-1947”, wyd. Warszawa 1989r.
  14. Zarzycki Piotr, „ 4 Dywizjon Artylerii Konnej”, wyd. Pruszków 2000r.
  15. Vorman Nikolaus, „Der Feldzug in Polen”, wyd. Weissenburg 1958r
  16. Eksterminacja Ludności Polskiej w Okresie Okupacji Hitlerowskiej, Ministerstwo Sprawiedliwości Główna Komisja Badań Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, Warszawa 1979, str.134
  17. Waldemar Monkiewicz. Pacyfikacje wsi w regionie białostockim (1939, 1941-1944). „Białostocczyzna”. 1 (9), s. 30, 1988.
  18. Zygmunt Podhorski Tak zapamiętałem...: wspomnienia i dokumenty (od 13 marca do 10 października 1939 roku). Grudziądz: Fundacja na Rzecz Tradycji Jazdy Polskiej, 2002
  19. Gerd Niepold Die Geschichte der 12. Panzer-Division – 2. Infanterie-Division (mot.) 1921 – 45 wyd. Selbstverlag 1988
  20. Ziemblicki Piotr „Samodzielna Grupa Operacyjna Narew Wrzesień 1939” w roku 2018 praca niepublikowana.
  21. Bitwa o Olszewo Kurier Poranny Brańsk 2013

Brak komentarzy: