miała 10 latek...........
Dziewczynka została spalona żywcem przez Niemców miotaczem ognia. Razem ze swoimi opiekunami / dozorcą i jego żoną / znajdowała się w budynku Poczty Polskiej w Gdańsku straszliwego 1 września 1939 roku. Konała przez długie 50 dni, w straszliwych męczarniach.
Jej cierpienia zakończyły się 20 października 1939 roku o godzinie 02.45 ................
Gdyby ktoś kiedyś był na cmentarzu na Zaspie w Gdańsku niech odwiedzi grób małej dziewczynki .
Grób Erwinki Barzychowskiej znajduje się na Zaspie kwatera II grób 36 – główną aleją prosto do samego końca i a potem trochę w lewo ..........................
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz