ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

piątek, 25 września 2020

Działania polskiego wywiadu w ZSRR w latach 1919-1939.

 #smaczek


Działalność Korpusu Ochrony Pogranicza:
Jak już wspomniano we wcześniejszym materiale dotyczącym organizacji i zadań polskiego wywiadu, praca wywiadowcza na terenie Republiki Rad napotykała liczne przeciwności. Pozyskiwanie informacji zostało szczególnie utrudnione w drugiej połowie lat trzydziestych. A spowodowane było to zaostrzeniem polityki, której celem była jeszcze większa izolacja od wpływów zagranicy oraz ściślejsza ochrona tajemnicy państwowej. Efektem tego było wprowadzenie ograniczenia w poruszaniu się na terytorium ZSRR oraz zwiększenia kar nie tylko dla szpiegów, lecz również ich rodzin. Skutecznie to odstraszało od współpracy z obcymi agentami. Ponadto w prasie trudno było znaleźć jakiekolwiek informacje dotyczące radzieckiej armii. Radziecki kontrwywiad w walce z siatką szpiegowską często stosował inspiracje, prowokacje i podstawianie dwustronnych agentów. Działania te przynosiły efekty.
Nie ulega wątpliwości, że jego głównym przeciwnikiem był polski wywiad, w walce z którym nie przebierano w środkach. Wielokrotnie próbowano zlikwidować zdekonspirowanych agentów oraz ich współpracowników. Przykładowo w październiku 1937 r. I w lutym 1938 próbowano doprowadzić do wypadków drogowych (zderzenia czołowe), w których mieli zginąć polscy oficerowie wywiadu. Bolszewicy nie gardzili również porwaniami i próbami zwerbowania agentów. Polskie przedstawicielstwa były pod ciągłą obserwacją i podsłuchem. Za pracownikami ciągle chodzili i jeździli radzieccy agenci, nie kryjąc się przy tym. Stosowano również szykany i silną presję by psychicznie wykończyć Polaków. Szczególnie działanie te nasiliły się od roku 1938.
W wywiadzie na ZSRR główną rolę, oprócz innych jednostek wywiadu, spełniał Wywiad Korpusu Ochrony Pogranicza. W związku z trudnościami jakie napotykano w lokowaniu agentów na wrogim terenie, zaczęto ich werbować głównie z Polaków mieszkających w pasie przygranicznym. Uważano ich za wartościowych z tego powodu, że znali realia życia po drugiej stronie granicy oraz potrafili przez nią niepostrzeżenie przechodzić. Pod koniec lat trzydziestych KOP zmienił taktykę pozyskiwania informacji. Otóż uznano, iż wysyłanie pojedynczych agentów generuje zbyt wysokie koszty. Służby graniczne ZSRR wielu z nich łapały w trakcie przekraczania granicy lub niedługo po tym. Zdecydowano się więc na wysyłanie całych grup uzbrojonych agentów. Ich liczebność wahała się od 3 do 12 osób. Celem pozyskania określonych informacji wykonywali oni skoki na pojedyncze osoby lub nawet na obiekty. Informacje zbierano również prowadząc nasłuch radiowy i telefoniczny. Pomimo strat nadal wysyłano agentów lotnych i próbowano lokować rezydentów. Część z nich była zaopatrzona w radiostacje. Ekspozytura nr 1 posiadała sześciu rezydentów. Z czego dwóch służyło w Armii Czerwonej. Jeden był dowódcą plutonu łączności w Mińsku, drugi służył w obronie przeciwlotniczej w Bobrujsku.
Cechą charakterystyczną działalności wywiadowczej KOP, było przywiązywanie wagi do nawet najdrobniejszej informacji pozyskanej od przygodnych osób (kolejarzy, robotników itp.). Meldunki Korpusu były tworzone głównie na podstawie informacji zebranych przez ekspozytury ze Lwowa i Wilna. W roku 1939 przesłano do centrali Oddziału II, co najmniej 50 meldunków. Do czerwca tego roku NKWD zatrzymało 34 agentów na granicy i kilku współpracowników polskiego wywiadu. Świadczy to o tym, że Oddział II traktował kierunek wschodni bardzo poważnie.
Na tym obszarze działalności polski wywiad miał takie same zadania jak na niemieckim. Głównym jego zadaniem było zbieranie informacji na temat radzieckiej armii. W szczególności jej organizacji i dyslokacji. Oczywiście poszukiwano wiadomości na temat kwestii mobilizacyjnych, uzbrojenia, wyszkolenia, wyposażenia, zaopatrzenia i morale. Starano się zbierać dane również o oddziałach granicznych NKWD, systemie więziennictwa i obozów. Istotne były także informacje dotyczące geografii terenów zachodnich ZSRR. Interesowano się wszystkim, co mogło mieć jakiekolwiek znaczenie dla Sztabu Głównego.
Wywiadowi KOP do marca 1939 r. udało się szczegółowo rozpoznać przygraniczne siły NKWD, a także ich znaki rozpoznawcze, hasła i odezwy. W znacznym stopniu poznano sowieckie umocnienia nadgraniczne. Z kolei już w drugiej połowie lat trzydziestych zdobyto informacje na temat floty rzecznej na Dnieprze. Znano dokładne dane techniczne uzbrojenia i jego ilości w tych oddziałach. Aby pozyskać te dane uprowadzono jednego z wartowników, a następnie przerzucono go do Polski (54 km w 6 dni). Także w 1939 r. Dokładnie poznano organizację obrony przeciwlotniczej i przeciwgazowej ZSRR oraz szczegółowy plan obrony Mińska. Uzyskano również tajne instrukcje dla kolei na wypadek działań wojennych oraz skrypty szkoły oficerskiej. Sporo wiadomości posiadano na temat garnizonów w Smoleńsku, Mińsku, Bobrujsku, Lepelu, Połocku i Witebsku, a także jednostek z Kijowskiego Specjalnego Okręgu Wojskowego. Również w tym roku zauważono zwiększenie sił lotnictwa na przedpolu polskiej granicy.
Z kolei w roku 1938 podczas demonstracji militarnej RKKA związanej z kryzysem czechosłowackim właściwie określono rejony koncentracji radzieckich jednostek. Co prawda nie udało się ustalić jej rzeczywistej skali, numerów jednostek ani ich macierzystych garnizonów lecz z całą stanowczością stwierdzono, iż jest to tylko demonstracja siły.
Od wiosny 1939 r. Działalność Korpusu na kierunku wschodnim została utrudniona poprzez oddelegowanie części doświadczonych oficerów do pracy w wywiadzie skierowanym na Niemcy. Pomimo to starano się zintensyfikować działania na tym kierunku. Latem 1939 r. KOP informował o ciągłym wzmacnianiu zachodnich okręgów wojskowych ZSRR (powoływanie rezerwistów, rejestracja koni i ciągników). Meldowano o wcześniejszym powrocie oddziałów z obozów letnich jak i przygotowaniach do wielkich ćwiczeń na jesieni.
Wywiad Korpusu Ochrony Pogranicza na miarę swoich możliwości pracy na terytorium Związku Radzieckiego pozyskał szereg istotnych informacji. Dotyczyły one nie tylko Ordre de Bataille lecz również sygnałów co do zamierzeń ZSRR wobec II Rzeczpospolitej. Co z tą wiedzą zrobiła centrala Oddziału II i naczelne władze to kwestia do rozważenia w innej pracy.
Brak dostępnego opisu zdjęcia.

Brak komentarzy: