ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

wtorek, 29 września 2020

"𝐈𝐜𝐡 𝐛𝐢𝐭𝐭𝐞 𝐮𝐦 𝐕𝐞𝐫𝐳𝐞𝐢𝐡𝐮𝐧𝐠” (𝐩𝐫𝐨𝐬𝐳𝐞̨ 𝐨 𝐰𝐲𝐛𝐚𝐜𝐳𝐞𝐧𝐢𝐞) - słowa te wypowiedziała wolno z wielkim trudem łapiąc oddech, kobieta, która na swym sumieniu miała tysiące ludzkich istnień.


🟥 Zabijała własnoręcznie więźniów, maltretowała ich, skazywała na śmierć lub zsyłała do domów publicznych, funkcjonujących na terenie obozu - SS-Lagerführerin Maria Mandl - kobieta, nieokazująca litości nawet noworodkom, które ginęły od uderzeń, z głodu lub w płomieniach.
👤 𝐌𝐚𝐫𝐢𝐚 𝐌𝐚𝐧𝐝𝐥 vel 𝐌𝐚𝐧𝐝𝐞𝐥 - ikona niemieckich ośrodków zagłady była "świetną, elegancką, bardzo ładną, prowadzącą auto lub na ładnym koniu, panią życia i śmierci tysięcy zaszczutych häftlingów". Z pejczem w dłoni, bronią palną na ramieniu, owczarkiem niemieckim przy nodze, wzbudzała strach pośród więźniarek.
Maria urodziła się 10 stycznia 1912 roku w Münzkirchen w 🇦🇹 Austrii. Oboje rodzice – powie potem o nich – należeli do Kościoła katolickiego, byli religijni po chłopsku, chodzili w niedzielę do kościoła. Jesienią 1938 roku Maria objęła funkcję nadzorczyni w obozie koncentracyjnym na zamku Lichtenburg a w 1942 roku zapisała się do NSDAP.
🔹 "Mańcia Migdał", bo tak była nazywana przez więźniów, szybko pięła się w po szczeblach swej mrocznej kariery pracując w niemieckich obozach koncentracyjnych w KL Ravensbrück a potem w KL Auschwitz. U przełożonych z SS jej bezwzględna postawa budziła uznanie. Latem 1944 roku Mandl otrzymała 🎖 Krzyż Zasługi Wojennej II klasy. Jesienią tego samego roku została przeniesiona do Mühldorf – podobozu KL Dachau.
🔹 Po klęsce III Rzeszy Maria Mandl próbowała się ukrywać. W sierpniu 1945 roku została aresztowana przez 🇺🇸 Amerykanów a rok później wydano ją 🇵🇱 Polakom. Wyrokiem Najwyższego Trybunału Narodowego z 22 grudnia 1947 roku została skazana na karę śmierci przez powieszenie.
🔹 Rankiem, w dniu 24 stycznia 1948 roku, na podwórzu więziennym stracono Mandl i dwadzieścia innych osób z załogi KL Auschwitz. Chociaż w protokołach z wykonania wyroku nie odnotowano tego, Austriaczka i były komendant obozu Arthur Liebehenschel tuż przed śmiercią mieli wykrzyknąć jednocześnie po niemiecku: Es lebe Polen! (Niech żyje Polska!)
⚠ W świetle ustaleń IPN, sprawiedliwość dosięgła tylko mały procent katów z prawie 10 tys. będących na usługach III Rzeszy. Niektórzy wciąż "czekają" na osąd.
📸 zdj. domena publiczna
Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie, tekst „Maria Mandel”

Brak komentarzy: