Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie chce „rozliczyć” Polaków z „kolonialnej przeszłości”.
Dziś otwarta została kuriozalna wystawa pt. „Wybielanie”, której tytuł ma nawiązywać do „mitu »kolonialnej niewinności« Polski i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej”. Autorami kuriozalnej wystawy są Witek Orski i Magdalena Wróblewska. Ich zdaniem wystawa ta jest „autokrytyczną refleksją” nawiązującą do rzekomo kolonialnych ciągot polskiego narodu w XIX wieku, czyli w czasie zaborów.
Polska nie miała bezpośrednio żadnych włości ani w Nowym Świecie, ani w Afryce, a sami Polacy raczej w historii zapisali się jako ci, którzy z kolonializm zwalczali, stojąc po stronie ciemiężonych narodów. Polacy walczyli m.in. o niepodległość Stanów Zjednoczonych czy Haiti. Mimo to przedstawiciele Muzeum uznali, że Polska ma na sobie „kolonialne ślady”, które można zauważyć „w sposobach prowadzenia badań, organizowania ekspedycji, pozyskiwania obiektów do muzealnych kolekcji, jak i tworzenia wizualnych reprezentacji rasy za pomocą medium fotografii”.
Śmiało możemy uznać wydarzenia tego typu, jako element polskiego wariantu ideologii woke, której wyrazem był m.in. afroamerykański ruch Black Lives Matter, założony po śmierci kryminalisty George’a Floyda. To próba wciśnięcia białym ludziom poczucia winy i rzekomej konieczności wynagrodzenia czarnoskórym dziejowej niesprawiedliwości. Te postulaty są kuriozalne nawet w społeczeństwach z przeszłością kolonialną lub niewolniczą. Co jednak trzeba mieć w głowie, aby próbować wciskać taki kit w Polsce? To robienie z ludzi idiotów. Kiedy Niemcy, Francuzi czy Brytyjczycy prowadzili w koloniach gospodarkę rabunkową, Polacy nawet nie mieli swojego państwa. Byliśmy pod zaborami, próbując walczyć o swoje. Przedstawicielom polskiej elity zabierano majątki, wywożono ich do niewolniczej pracy na Syberię lub zmuszano do ucieczki w kraju, zamykano polskie szkoły i domy kultury. Jak można twierdzić, że w czasie tak wielkiej niesprawiedliwości Polacy jeszcze brali udział w kolonializmie? Jak można stwierdzić, że doszło do jakiegoś wybielenia polskiej historii? To niedorzeczne!
Wystawy tego typu są skandaliczne, zwłaszcza jeśli są finansowane ze środków publicznych, a Muzeum Etnograficzne w Warszawie podlega pod samorząd województwa mazowieckiego. Wstyd!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz