Człowiek szepnął "Boże, przemów do mnie..."
i ptak zaśpiewał...
ale człowiek nie usłyszał go.
Człowiek krzyknął "Boże, przemów do mnie!..."
i grzmot przeciął niebiosa...
ale człowiek nie usłyszał.
Człowiek rozejrzał się wokół i powiedział
"Boże spraw, abym zobaczył Ciebie..."
i gwiazda zabłysła na niebie...
ale człowiek nie zauważył tego.
Wtedy człowiek wykrzyknął "Boże, pokaż mi cud..."
i narodziło się dziecko...
ale człowiek nie pojął tego.
Wtedy człowiek krzyknął w desperacji
"BOŻE, dotknij mnie i spraw abym poczuł Twoją obecność..."
i przyszedł Bóg, i dotknął człowieka...
...lecz człowiek odgonił motyla.
wiersz z opowiadania MOJE CAMINO Lucyny Szomburg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz