"Moje umiłowanie pokoju i moją bezkresną cierpliwość opacznie uznano za słabość lub nawet tchórzostwo! Dlatego wczoraj wieczorem podjąłem decyzję, by powiadomić rząd brytyjski, że w takich okolicznościach nie odnajduję już po stronie polskiej szczerej woli do prowadzenia z nami poważnych rozmów. Tym samym misja mediacji nie powiodła się. Bo w tym czasie na jej propozycję Polska odpowiedziała najpierw ogłoszeniem powszechnej mobilizacji, a później nowymi okrucieństwami. Te zajścia znowu miały miejsce dziś w nocy. Podczas, gdy nie tak dawno temu w ciągu jednej nocy odnotowano 21 takich incydentów granicznych, dziś w nocy było ich 14, w tym 3 całkiem poważne.
Dlatego też zostałem zmuszony do podjęcia decyzji, aby prowadzić rozmowy z Polską w tym samym języku, w jakim Polacy rozmawiają z nami."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz