31 sierpnia Francja wysłała swój „gotowy do walki” lotniskowiec o napędzie atomowym „Charles de Gaulle” do wschodniej części Morza Śródziemnego.
Powołując się na źródła francuskiego sztabu generalnego, francuskie media podają, że w rejon wschodniej części Morza Śródziemnego udaje się lotniskowiec „Charles de Gaulle”. Ma mu towarzyszyć „pewna liczba” okrętów nawodnych i podwodnych francuskiej marynarki wojennej.
Według francuskich mediów okręt postawiony został w stan pełnej gotowości bojowej i jest w pełni wyposażony w amunicję i samoloty. Wyposażenie bojowe lotniskowca podobno obejmuje szereg myśliwców Rafale, pociski dalekiego zasięgu, arsenał broni przeciw okrętom podwodnym, a także zaawansowane elektroniczne systemy śledzenia, namierzania i przechwytywania.
Jest to zgodne z oświadczeniem francuskiej minister obrony Florence Parly, która zapowiedziała, że lotniskowiec wyruszy na początku września.
Rozmieszczenie francuskich okrętów we wschodniej części Morza Śródziemnego następuje tuż po niedawnych oświadczeniach prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który stwierdził, że „Turcja rozumie tylko czyny”.
Macron o Erdoganie: Prowadzi ekspansjonistyczną politykę, która łączy nacjonalizm i islamizm
28 sierpnia Macron zapowiedział, że przyjął w regionie „politykę czerwonej linii”, popierając Grecję przeciwko Turcji w kwestii poszukiwania surowców energetycznych. Prezydent Turcji Tayyip Erdogan w odpowiedzi wprost zagroził Grecji i Francji, mówiąc, że „zapłacą wysoką cenę”, jeśli zaatakują tureckie statki poszukujące ropy i gazu na Morzu Śródziemnym.
Erdogan: Czy Grecja i Francja są gotowe na ofiary, które poniosą, stając nam na drodze?
Francja ma już w tym regionie jeden zespół okrętów ze śmigłowcowcem klasy „Mistral”, o czym pisaliśmy na naszych łamach:
Francja wysyła okręty i samoloty celem wsparcia Grecji w jej konflikcie z Turcją
Czytaj też:
/wk/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz