22 grudnia do Ochotnicy przybyli Niemcy, którzy w ramach tzw. akcji aprowizacyjnej rabowali wieś. Mimo sprzeciwu miejscowej ludności grupa sowieckich partyzantów zaatakowała niemieckich żołnierzy, zabijając dwóch z nich i masakrując ich ciała.
Następnego dnia, w sobotę 23 XII (w dzień wigilijny, bowiem przepisy kościelne nie pozwalały obchodzić Wigilii w niedzielę), około godz. 10 z Krościenka przyjechało sześcioma samochodami około 200 esesmanów i w ramach odwetu rozpoczęli swe zbrodnicze dzieło. Wpadali do domów, żądając najpierw pieniędzy, a następnie mordując ludzi. Dzieci żywcem rzucano w ogień lub bestialsko mordowano.
Śmierć poniosło wówczas 56 osób, w tym 19 dzieci, 21 kobiet, było wielu rannych. Spłonęły remiza strażacka, dom ludowy i 32 gospodarstwa.
Obecnie w miejscu jednego z nich znajduje się kapliczka i tablica pamiątkowa. Po wojnie władza ludowa postawiła we wsi pomnik. Ukazuje on dolinę Ochotnicy, kamienny łuk, a na nim kobietę z dzieckiem, z wyciągniętą ku niebu ręką. To sylwetka Marii Kawalec, która podczas ucieczki zastrzelona została na śniegu, niedaleko lasu, do którego biegła z dzieckiem na ręku. Poprzedni napis na pomniku mówił o bohaterach poległych za Polskę Ludową. Dopiero niedawno zmieniono ten napis na: „Miłość zwycięża".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz