21 października 1963 roku we wsi Majdan w województwie lubelskim oddział ZOMO zabił podczas obławy Józefa Franczaka (na zdjęciu w środku)-sierżanta Żandarmerii Wojska Polskiego, żołnierza Armii Krajowej, którego w 1944 roku na podstawie dekretu PKWN przymusowo wcielono do II Armii Wojska Polskiego. Franczak zdezerterował stamtąd w 1945 roku, ponieważ był świadkiem wykonywania wyroków śmierci na żołnierzach AK. Poszukiwało go NKWD i UB po tym jak uciekł z transportu do aresztu w okolicach Lublina. W czasie tej ucieczki razem z innymi więzniami obezwładnił, a następnie zabił milicyjną eskortę. W 1947 roku działał w oddziale kapitana Zdzisława Brońskiego, w którym dowodził grupą wykonującą wyroki śmierci na członkach i konfidentach UB. Po śmierci kpt. Zdzisława Brońskiego "Uskoka" oddziałem dowodził Stanisław Kuchciewicz "Wiktor". W 1953 roku w starciu z milicją podczas nieudanego napadu na kasę Gminnej Spółdzielni w Piaskach zginął "Wiktor". Lalek nie poddał się i zaczął się ukrywać. Nie skorzystał z amnestii w kwietniu 1956 roku. Bezpieka rozpoczęła długotrwałe poszukiwania Franczaka, które prawdopodobnie w wyniku donosu zakończyły się powodzeniem. W obławie we wsi Majdan Kozic Górnych pod Piaskami (woj. lubelskie) uczestniczyła 35 osobowa grupa operacyjna ZOMO i funkcjonariusze SB. "Lalek" ukrywał się w zabudowaniach Wacława Becia. "Franczak mimo wzywania go do zdania (broni) podjął obronę i wykorzystując słabe punkty obstawy pod osłoną zabudowań wycofał się około 300 metrów od meliny, gdzie podczas wymiany strzałów został śmiertelnie ranny i po kilku minutach zmarł" - napisano w raporcie. Józef Franczak został zastrzelony 21 października 1963 roku o godzinie 15.40. Goryczy do tego wszystkiego dodaje jeszcze fakt,że jego ciało przetransportowane do Akademii Medycznej w Lublinie zostało sprofanowane, ponieważ dotarło tam bez głowy. Dopiero jego rodzina wyprawiła mu odpowiedni pochówek. W 2008 roku prezydent RP Lech Kaczyński nadał Józefowi Franczakowi "Lalkowi" pośmiertnie Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz