ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

środa, 30 września 2020

Monika B

https://www.facebook.com/groups/HistoriaNaKazdyDzien/permalink/3289933077742193/

Wyprzedzaliśmy

https://www.facebook.com/groups/HistoriaNaKazdyDzien/permalink/3107726585962844/

Jan Matejko, Bitwa pod Warną

https://www.facebook.com/groups/HistoriaNaKazdyDzien/permalink/3108855149183321/

W niewoli rozmawiał z Niemcami tylko po Polsku za pośrednictwem tłumaczy

 2 lata temu - 30.09.2018 r. na okręcie ORP Kościuszko sprowadzono z Francji prochy adm. Józefa Unruga.

2 lata temu - 30.09.2018 r. na okręcie ORP Kościuszko sprowadzono z Francji prochy Polskiego adm. Józefa Unruga❗
Ojciec był niemieckim generałem, ale pamiętał o Polskim pochodzeniu i nauczył syna języka przodków, co sprawiło, że adm. Unrug zawsze pamiętał, że ma Polski rodowód i Polskie powinności. Wzorem ojca wstąpił do wojska i w 1907 r. został oficerem Cesarskiej Marynarki Wojennej. W I Wojnie światowej dowodził okrętami podwodnymi, był dowódcą flotylli okrętów szkolnych. Został odznaczony Krzyżem Żelaznym.
W 1919 r. zgłosił się do służby w Polskiej marynarce wojennej, która nie miała jeszcze okrętów, portu ani załóg. Pierwszy okręt, ORP "Pomorzanin” dla Polskiej marynarki Józef Unrug zakupił prywatnie, na swe własne nazwisko na polecenie władz Polskich. Szkolono na nim przyszłe kadry Polskiej marynarki wojennej. Nominację na stopień kontradmirała otrzymał w 1933 r. W 1939 r. dowodził obroną Polskiego wybrzeża, które poddało się jako jedno z ostatnich.
Był jeńcem kilku oflagów. W niewoli rozmawiał z Niemcami tylko po Polsku za pośrednictwem tłumaczy. Admirał odpowiadał, że jest Polakiem i Polskim oficerem, a języka niemieckiego zapomniał 1.09.1939 r.
Cześć i Chwała Polskim Bohaterom

Kto słyszał o tragedii rodziny Wojewódzkich


Obraz może zawierać: roślina, tabela i na zewnątrz
w Przywózkach, a może dokładniej w Wojewódkach Dolnych. Trzyosobowa rodzina za przetrzymywania żydów Szafirstejn, zginęła z rąk faszystów niemieckich. Wydarzyło to się 23 czerwca 1943 roku. Do dzisiaj, w pobliżu pomnika, mieszka rodzina zamordowanych.

Poświęć mi troszkę swojego czasu

 

Jeśli pewnego dnia zobaczysz, że jestem stara, że się brudzę przy jedzeniu, że nie potrafię się ubrać, miej cierpliwość.. przypomnij sobie czas, który przeznaczyłam na nauczenie Ciebie tego wszystkiego, jak byłaś mała.
Jeśli ciągle powtarzam te same rzeczy, nie przerywaj mi, posłuchaj.. Kiedy byłaś mała, musiałam wysłuchiwać w kółko tej samej historii dopóki nie zasnęłaś.
Jeśli czasem nie mam ochoty się umyć, nie potępiaj mnie i nie zawstydzaj.. przypomnij sobie ile razy musiałam biegać za Tobą, wymyślając różne argumenty, bo nie chciałaś się kąpać.
Jeśli widzisz, że nie nadążam za nowinkami technicznymi, daj mi czas na poznanie ich i nie patrz na mnie z tym ironicznym uśmiechem..
Ja miałam dużo cierpliwości, kiedy uczyłam Ciebie alfabetu i pomagałam w odrabianiu lekcji.
Jeśli czegoś nie pamiętam, albo gubię wątek w rozmowie, daj mi czas na przypomnienie sobie, a jeśli nie jestem w stanie sobie przypomnieć, nie denerwuj się, najważniejsze dla mnie nie jest to, co mówię, ale potrzeba Twojej bliskości, potrzeba pewności, że jesteś obok i mnie słuchasz..
Jeśli moje stare nogi nie dotrzymują Ci kroku, nie traktuj mnie jak ciężar.. podejdź do mnie wyciągając swoje ręce w moją stronę w taki sam sposób jak robiłam to ja, kiedy stawiałaś swoje pierwsze kroki..
Jeśli mówię, że chciałabym umrzeć, nie irytuj się.. Pewnego dnia zrozumiesz, co mnie zmusza do tego, żeby tak mówić i spróbuj zrozumieć, że w moim wieku już się nie żyje, a egzystuje..
Pewnego dnia zrozumiesz, że mimo błędów, które popełniłam, zawsze chciałam dla Ciebie jak najlepiej, że próbowałam przetrzeć Ci drogę.. Poświęć mi troszkę swojego czasu, odrobinę swojej cierpliwości, daj mi swoje ramię, na którym mogę się wesprzeć tak, jak ja dawałam Ci zawsze swoje..
Kocham Cię córeńko i modlę się za Ciebie nawet wtedy jak mnie nie dostrzegasz..
tekst z internetu

Firmy produkujące sprzęt i nie tylko dla III Rzeszy.

 #smaczek


MAN - współproducent czołgu średniego Panzerkampfwagen V Panther oraz producent jednostek napędowych do niemieckich okrętów podwodnych.
Porsche - producent prototypu czołgu ciężkiego Panzerkampfwagen VI Tiger (P). Na podstawie 90 podwozi Tigera (P) stworzono ciężki niszczyciel czołgów Ferdinand (Elefant)
BMW - oprócz aut produkował motocykle i silniki do samolotów z przeznaczeniem dla armii III Rzeszy. Najbardziej rozpoznawalne maszyny z tego okresu to motocykl BMW R 75 i samolot wojskowy Focke-Wulf FW 190 z silnikiem wyprodukowanym przez BMW.
Mercedes-Benz - W czasie trwania II wojny światowej przedsiębiorstwo Daimler-Benz znane przede wszystkim z samochodów marki Mercedes-Benz produkowało serie silników do samolotów, czołgów oraz okrętów podwodnych.
Audi - Auto Union było jedną z firm, które stworzyły dla armii niemieckiej półciężarówkę na gąsienicach SDK FZ-11.
Volkswagen - Volkswagen Typ 1, zwane potocznie w Polsce „Garbusem”, zostało stworzone przez Ferdynanda Porsche na zlecenie Adolfa Hitlera, wiedzą chyba wszyscy. Na podstawie tego modelu były produkowane jeszcze auta wojskowe, takie jak Typ 166 Schwimmwagen czy Typ 82 Kübelwagen. Co ciekawe, fabryki Volkswagena oprócz samochodów wytwarzały jeszcze podzespoły potrzebne do skonstruowania słynnej już broni rakietowej V1. To właśnie tę broń III Rzesza wykorzystała do bombardowania Londynu.
Opel - Pojęcia blitzkriegu, czyli tak zwanej wojny błyskawicznej, nie trzeba nikomu tłumaczyć. Niewielu z Was ma pewnie świadomość tego, że niemiecka armia nie odniosłaby tak spektakularnych sukcesów, gdyby nie Opel. Niemiecka firma należąca już wtedy do koncernu GM produkowała w tym czasie ciężarówki o nazwie Blitz. Dzięki temu, że były szybkie i niezawodne, z powodzeniem dostarczały zaopatrzenie na front.
Hugo Boss - Główny projektant Hugo Bossa był ulubionym krawcem Hitlera, a jego firma wygrała przetarg na zaopatrywanie nazistowskiej armii w mundury. W książce "Hugo Boss, 1924-1945" znalazły się informacje, że w czasie drugiej wojny światowej w Hugo Boss zatrudnionych było 140 pracowników przymusowych porwanych przez Gestapo z Polski. W fabryce ubrań w Metzingen, Baden-Wurttemberg przy produkcji niemieckich mundurów pracowało także 40 francuskich więźniów.
Bayer & IG Farben - Po I wojnie światowej Bayer i kilka innych firm farmaceutycznych postanowiło połączyć siły pod wspólnym szyldem IG Farben. Ów nowo powstały konglomerat posiadał między innymi 40% udziałów w firmie wytwarzającej Cyklon B - substancję zabijającą więźniów komór gazowych między innymi w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Substancje opracowywane przez Bayer na Żydach „testował” sam doktor Mengele, jedna z najczarniejszych postaci historii. Zresztą nawet sam Bayer oficjalnie kupował sobie więźniów, by móc przeprowadzać na nich eksperymenty.
Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba i na zewnątrz, tekst „MAN 060 Porsche BMW Mercedes Benz Audi Volkswagen Opel”

Rosjanie patrolujący przestrzeń powietrzną, strzegli dokładności przelotów zachodnich transportowców w wyznaczonych korytarzach, w wielu wypadkach stosując ogień ostrzegawczy i zawracając załogni maszyn niosących pomoc.

 #wydarzenie #historyczne

30.09.1949 r.
Po odbyciu ponad 278 tysięcy lotów został oficjalnie zlikwidowany most powietrzny do Berlina Zachodniego.
Cztery okupujące po II wojnie światowej Niemcy mocarstwa zostały wystawione na próbę, gdy w zachodnich sektorach okupacyjnych osiągnięto porozumienie w sprawie wprowadzenia nowego systemu walutowego. W ramach nowego systemu walutowego dziesięć dotychczasowych marek zamierzano zastąpić jedną nową. Nowa waluta miała przywrócić realną wartość nabywczą i odtworzyć reguły zachodniej gry rynkowej.
Na ekonomiczno-finansowe zamiary zachodnich aliantów ostro zareagowali Rosjanie, obawiający się zjednoczenia trzech stref okupacyjnych w jeden zwarty organ państwowy. Niemal natychmiast wstrzymali nie tylko przepływ surowców i dostępnych usług, ale także paliwa, energii i żywności, a 24 czerwca 1948 roku trwale zablokowali ruch pasażerski i towarowy między zachodnimi strefami okupacyjnymi a Berlinem oraz okupowaną przez siebie strefą.
W zablokowanym w ciągu jednego dnia Zachodnim Berlinie znajdowało się 9 tys. Amerykanów i 6 tys. Francuzów. Oficjalnie w tej części miasta znajdowało się ponad 2 mln mieszkańców, a wciąż obowiązujące normy wojenne nakazywały zapewnienie pożywienia każdemu z nich o wartości energetycznej 1990 kalorii. Amerykański prezydent Truman i brytyjski premier Attlee odrzucili zbrojne przełamanie blokady miasta i podjeli akcję ocalenia mieszkańców przy pomocy transportu lotniczego.
24 czerwca 1948 roku generał Lucius Clay – wojskowy gubernator w Niemczech, zapytał dowódcę amerykańskiego lotnictwa bojowego w Europie, generała Curtisa LeMay’a, czy jego samoloty transportowe będą w stanie przez dłuższy okres przewozić „… dajmy na to – węgiel”. Kilka dni później porywczy LeMay zainicjował największy i najdłużej trwający most powietrzny w historii światowego lotnictwa: „… samoloty wojskowe mogą przewozić bez wyjątku wszystko!”.
Nikt wtedy nie zdawał sobie sprawy z wielkości niezbędnego zaopatrzenia zachodniego sektora Berlina w materiały, surowce i maszyny, sięgającego wagomiaru 12 tys. ton dziennie. Cała stacjonująca wówczas w Europie połączona flota powietrzna samolotów transportowych nie mogła sprostać temu problemowi. A trzeba było uwzględnić jeszcze przepustowość korytarza powietrznego o szerokości 32 kilometrów, możliwości załadunku i rozładunku samolotów i niesprzyjające warunki atmosferyczne.
Prezydent Stanów Zjednoczonych, Harry Truman, wzmocnił w samoloty transportowe i techniczne wyposażenie lotniskowe oraz ludzkie Generalnego Gubernatora Wojskowego w Niemczech generała Clay’a.
25 czerwca, wyładowane po brzegi żywnością, amerykańskie transportowce lądowały na zachodnioberlińskim lotnisku Tempelhof. Był to początek operacji pod kryptonimem „Vittles”. Pierwszym istotnym krokiem było natychmiastowe wybudowanie baz zaopatrzeniowych w Wiesbadem, Celle i Fassbergu. Później z dużymi problemami uzyskano zgodę na jednoczesne wykorzystanie trzech korytarzy powietrznych: Fassberrg - Berlin, Celle - Berlin i Rgein Main – Berlin o szerokości 32 kilometrów i wysokości dolotu 3000 metrów. Zwiększona ilość operacji lotniczych wpłynęła na organizację specjalistycznego centrum kontroli ruchu w berlińskiej przestrzeni powietrznej BARTCC (Berlin Air Route Traffic Control Centr). Tydzień później do mostu powietrznego dołączyły brytyjskie transportowce w operacji nazwanej „Carter Paterson” (później nazwanej „Plainfare”).
Transportowe kolosy lądowały na berlińskich lotniskach średnio co 1,5 minuty , zarówno w dzień jak i w nocy bez względu na pogodę.
Jedynie amerykańskie samoloty posiadały radiokompasy, a tylko część brytyjskich posiadała pokładowe systemy nawigacyjne Rebecca-Eureka. W grudniu 1948 roku naziemna kontrola została wyposażona w radary zbliżania CPS-5 o zasięgu 64 kilometrów. Dzięki nim zmniejszeniu uległy minimalne warunki do lądowania: podstawa chmur – 60 metrów, widzialność 700 metrów.
Różnorodność samolotów wykorzystujących różne prędkości lotu prowadziła do zaburzeń w ruchu lotniczym i zarazem przyczyniała się do zwiększenia liczby dobrze przygotowanych kontrolerów. Kontrolerom największe problemy stwarzało zapewnienie bezpieczeństwa załóg w procesie realizacji operacji startu i lądowania. Jesień 1948r. przyniosła kolejne problemy: zmianę warunków pogodowych oraz konieczność dostarczania nie tylko paliw ale też zwykłego węgla. Brytyjczycy zaproponowali aby ciężkie samoloty „Sunderlandów” lądowały na wodach Haweli. Jednak, mimo wszelkich starań, transporty i tak były niewystarczające.
7 października doszło do dwóch katastrof, które całkowicie zablokowały lotnisko, a kontrolerzy stracili panowanie nad kolejnymi maszynami podchodzącymi do lądowania. Wszystkie maszyny skierowano na lotniska wojskowe w zachodnich Niemczech.
Po analizie katastrof wprowadzono nowy system „Baker Easy” który miał uporządkować dotychczasowy ruch. Stworzono dwa korytarze wlotowe: północny i południowy, prowadzące do lotnisk lądowania oraz korytarz środkowy, który był korytarzem powrotu. Zwiększono separację wysokościową między samolotami do 200 metrów i wydłużono przerwę czasową między lądującymi maszynami z 1 do 3 minut. Korytarz południowy został wyposażony w pomoce rediotechniczne i oświetlenie lotniska. Na lotniskach funkcjonowały naziemne radiolatarnie bezkierunkowe NDB (ang. Non Directional Beacon) wyraźnie oznaczające konkretne lotnisko. Później wprowadzono radiolatarnie korytarzowe, wymagające od załóg prowadzenia lotu metodą czynną VOR (ang. Very High Frequency Omnidirecional Radio Range). Od tego czasu załogi realizowały lot na wcześniej obliczonej trasie, względem stałego radionamiaru, uwzględniającego występowanie znoszenia samolotu.
Drogi startowe na wszystkich lotniskach wyposażono w system oświetleniowy Calverta. W skład układu wchodziły kolorowe światła (białe, zielone i czerwone), rozmieszczone na odpowiedniej wysokości masztach, aby pilot był w stanie utrzymać stały kąt zniżania samolotu. W trudnych warunkach atmosferycznych, w nocy i przy silnym wietrze bocznym zdarzały się przypadki realizacji drugiego podejścia, co zakłócało porządek w rejonie lotniska. Problem ten nasilał się przy słabej widzialności poziomej. Wtedy wprowadzono oprócz radiolokacyjnego systemu lądowania system kierowania naziemnego ruchem GCA (ang. Groud Control Approach). Precyzyjne radary dokładnie odwzorowywały, w jakim punkcie pasa startowego lub dróg manipulacyjnych znajdują się poszczególne samoloty.
Lądująca co 2-3 minuty flota transportowa musiała być pewna zabezpieczenia naziemnego i utrzymania doskonałej sprawności eksploatacyjnej lotniska przez siedem dni w tygodniu. Lotniska musiały być odśnieżone, odpowiednio oznakowane, a samoloty szybko i bezpiecznie rozładowane i przygotowane do powrotnego lotu. Na to wielkie przedsięwzięcie organizacyjne, na każdym z lotnisk, pracowała codziennie armia 13-17 tys. ludzi. Rosjanie patrolujący przestrzeń powietrzną, strzegli dokładności przelotów zachodnich transportowców w wyznaczonych korytarzach, w wielu wypadkach stosując ogień ostrzegawczy i zawracając załogni maszyn niosących pomoc.
12 maja 1949 roku blokada Berlina formalnie została przerwana i zakończona.
W sumie od 25 czerwca 1948 roku do 30 września 1949 roku w 278 228 lotach przewieziono łączny ładunek 2 110 235 ton.

Kłamliwy artykuł o Polsce opatrzony zdjęciem z Francji.

 Jerusalem Post: W Polsce zdewastowano nagrobki żydowskie. Zdjęcia z Francji Czerwony wykrzyknik

Kłamliwy artykuł o Polsce opatrzony zdjęciem z Francji. Artykuł napisany przez Katarzyne Markusz.

Nagrobki zdewastowane na 3 cmentarzach żydowskich w Polsce

W ubiegłym tygodniu XIX-wieczny nagrobek na cmentarzu żydowskim w Tarnowskich Górach pod Krakowem został zniszczony czerwoną farbą w sprayu.

MĘŻCZYZNA Idzie obok grobów zbezczeszczonych swastykami na cmentarzu żydowskim w Westhoffen pod Strasburgiem we Francji w grudniu 2019 r. (Zdjęcie: ARND WIEGMANN / REUTERS)
MĘŻCZYZNA Idzie obok grobów zbezczeszczonych swastykami na cmentarzu żydowskim w Westhoffen koło Strasburga we Francji w grudniu 2019 roku.
(zdjęcie: ARND WIEGMANN / REUTERS)
Około 20 nagrobków zostało uszkodzonych na cmentarzu żydowskim w Zabrzu w południowej Polsce, trzeci przypadek wandalizmu na polskim cmentarzu żydowskim w tym miesiącu.
Dariusz Walerjanski, który utrzymuje cmentarz od 30 lat, opisał w poście na Facebooku z 11 września, że ​​to, co powiedział, było aktem wandalizmu.
„Po wielu latach pokoju i tolerancji oraz zrozumienia dla miejsca, w którym spoczywają zmarli, doszło do aktu wandalizmu. To niegrzeczny akt głupoty. Nie mogę znaleźć odpowiedzi, dlaczego ktoś to zaplanował i zrobił ”- napisał.
- Policja szuka sprawców - dodał.
W ubiegłym tygodniu XIX-wieczny nagrobek na cmentarzu żydowskim w Tarnowskich Górach pod Krakowem został zniszczony czerwoną farbą w sprayu.
Wcześniej w tym miesiącu na cmentarzu żydowskim w Dobrodzien, położonym około 80 mil na północny zachód od Krakowa , zburzono dziesięć nagrobków Niektóre z nich były zepsute.