ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

piątek, 30 kwietnia 2021

Jan Nepomucen Stęślicki

  · 

Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba, okulary i tekst „1866 MAJ 1”
1 maja - 155 lat temu urodził się dr Jan Nepomucen Stęślicki (1866-1922)
Lekarz, społecznik, działacz narodowy w Siemianowicach Śląskich. Powstaniec śląski.
Był synem burmistrza wielkopolskiego Kąkolewa. Urodził się w Kętrzynie na Mazurach i tam uczęszczał do gimnazjum. Po studiach medycznych we Wrocławiu i Lipsku uzyskał dyplom lekarski (1892) i rok później osiadł na stałe w Siemianowicach Śląskich (Laurahütte), angażując się ofiarnie w ratowanie miejscowej ludności przed skutkami epidemii cholery. Leczył i otaczał opieką przede wszystkim ubogich polskich robotników, zwykle nie pobierając przy tym honorarium (z czasem zyskał opinię "śląskiego Judyma"). Wspierał również materialnie uzdolnioną młodzież. Sponsorował studia Maksymiliana Wilimowskiego, Konstantego Wolnego i Wojciecha Korfantego, z którymi później blisko współpracował.
Przed 1903 r. został członkiem tajnej Ligi Narodowej. Udzielał się ofiarnie w instytucjach oświatowych, Towarzystwie Czytelni Ludowych i Towarzystwie Szerzenia Elementarzy Polskich na Śląsku im. ks. Roberta Engla. W 1897 r. założył siemianowickie gniazdo „Sokoła”; był pionierem miejscowego kolarstwa (w 1899 r. pełnił funkcję prezesa Towarzystwa Cyklistów). Począwszy od 1903 r. przewodniczył całemu Okręgowi Śląskiemu Związku Sokołów Polskich w Państwie Niemieckim.
Aktywnie działał także w polskich organizacjach zawodowych (należał do założycieli Towarzystwa Lekarzy Polaków na Śląsku) oraz gospodarczych (powołał do życia Bank Ludowy w Siemianowicach, zasiadał w radach nadzorczych Banku Ludowego w Bytomiu i Banku Ziemskiego w Katowicach). Z karierą parlamentarną mu nie wyszło. Starał się uzyskać mandat posła do Reichstagu, ale bez powodzenia.
Jego dom, także za sprawą żony, Heleny z Sypkowskich, stał się jednym z najważniejszych ośrodków życia polskiego na Górnym Śląsku. Był miejscem spotkań działaczy niepodległościowych oraz emisariuszy z zaboru rosyjskiego i austriackiego. Policja pruska systematycznie dokonywała w nim rewizji. W 1903 r. na trzy miesiące aresztowała gospodarza (przed kolejnym zatrzymaniem, po wybuchu I wojny światowej, uratował się ucieczką na Pomorze).
W czasie pierwszych dwóch powstań śląskich dr Stęślicki organizował służbę lekarską i prowadził kursy sanitarne. W Polskim Komitecie Plebiscytowym pełnił funkcję szefa Oddziału Sportu i przewodniczył mu na terenie Siemianowic.
W czerwcu 1922 r. wziął udział w powitaniu żołnierzy polskich na Rynku w Katowicach.
Zmarł trzy miesiące później, 11 września 1922 r. a pogrzeb na cmentarzu przy ul. Michałkowickiej w Siemianowicach Śląskich przerodził się w wielką patriotyczną manifestację. W listopadzie t.r. jego córka, Halina, działaczka organizacji kobiecych i uczestniczka powstań śląskich, zasiadła w Sejmie RP I kadencji (1922-1927) jako reprezentantka Związku Ludowo-Narodowego.

Ważny sygnał o przewadze Chin w eksploracji kosmosu

https://orientspace.pl/pl/modul-tianhe-wystrzelony-budowa-stacji-tiangong-rozpoczeta/?fbclid=IwAR2sKhb47o7oJDpTTDNNK1T1lTmp6-8JsUEKP1vXSppOVUv47bP3Kxhggys


Ścigacze okrętów podwodnych.


Foto: Stanisław Pudlik
Może być zdjęciem przedstawiającym tekst „B O Ścigacze okręłów podwodnych foto: Stanisław Pudlik”

Krystian Mróz

 Rycerze do boju!

Dziś na zdjęciu mistrz co już dwukrotnie zdobył mistrzostwo Polski czyli wygrał Polską Ligę Husarską w 2019 i 2020 roku.
@Krystian Mróz z Chorągwi Husarskiej Woj. Pomorskiego co na Zamku w Gniewie stacjonuje.
Krystian prowadzi szkółkę jeździecką w Opaleniu pod Gniewem, jest ojcem dwójki dzieci, walczy też jako rycerz, startował w zawodach łucznictwa konnego i w Trójboju Kawalerii Historycznej... a jeszcze zorganizował w ramach Vivat Vasa aż trzy konkurencje husarskiej
Człowiek wielkiej pracowitości i potrafiący cieszyć się pracą z końmi , no i uwielbia walczyć!
Może być zdjęciem przedstawiającym co najmniej jedna osoba, ludzie stoją, koń i na świeżym powietrzu

Lebel model 1886

 #fotografia

Zmodyfikowany francuski karabin powtarzalny Lebel model 1886 przystosowany do walki w okopach. I wojna światowa.
Karabin Lebel stanowił indywidualną broń strzelecką wprowadzoną do uzbrojenia armii francuskiej w 1886 roku. Broń posiada zamek tłokowy, ślizgowo-obrotowy, czterochwytowy, zasilanie odbywało się z rurowego, 8 nabojowego magazynka ładowanego pojedynczo. Lufa gwintowana o czterech bruzdach lewoskrętnych, przyrządy celownicze złożone z muszki i celownika ramkowo-schodkowego, wyskalowanego od 400 do 2400m. Karabin z długim łożem bez nakładki, kolba z szyjką i wyodrębnionym grzbietem, zaopatrzona w stalowe okucie stopki. Przedni bączek z koźlikiem i osadą do bagnetu. Do broni stosowano długi bagnet kłujący o czwórgrannej w przekroju głowni. W chwili przyjęcia broni na uzbrojenie armii francuskiej, Lebel stanowił konstrukcję przełomową. Był pierwszym karabinem, w którym zastosowano małokalibrowy nabój elaborowany bezdymnym prochem, co czyniło go bronią o bezdyskusyjnie najlepszych wówczas parametrach. W latach 90. XIX wieku dokonano niewielkiej modyfikacji, polegającej na wzmocnieniu komory zamkowej, zmodernizowaniu zamka oraz dodaniu koźlika; broń otrzymała nazwę wz. 1886/93. Najpoważniejszą wadą karabinów systemu Lebela, która szybko uczyniła z tej broni konstrukcję przestarzałą, był rurowy magazynek, który uniemożliwiał szybkie ładowanie i powodował zmianę punktu ciężkości po kolejnym oddanym strzale. W większości krajów standardowymi były karabiny z magazynkami pudełkowymi. Wz. 1886/93 był, obok wprowadzanego stopniowo Berthiera, podstawowym typem karabinu francuskiej piechoty podczas Pierwszej Wojny Światowej. W 1940 roku w Lebele uzbrojeni byli niektórzy żołnierze z tyłowych formacji armii francuskiej. Karabiny systemu Lebela trafiły do Polski w 1919 roku wraz z Błękitną Armią gen. Józefa Hallera. Liczba ich zwiększyła się znacznie na początku lat 20. za sprawą zakupu i wymiany zagranicznej. Przyjęcie broni systemu Musera, jako standardowej w Wojsku Polskim, zapoczątkowało proces stopniowego wycofywania francuskich karabinówz pierwszoliniowych oddziałów. W 1939 roku we francuską broń wyposażono żołnierzy niektórych jednostek Obrony Narodowej.
Może być zdjęciem przedstawiającym w budynku

Los Hitlera i jego wiernych

https://www.facebook.com/groups/HistoriaNaKazdyDzien/permalink/3702014243200739/

USA kupiły Luizjanę

https://www.facebook.com/groups/HistoriaNaKazdyDzien/permalink/3702029116532585/

Jacek Bartosiak czyta symulowane przemówienie premiera z Wawelu pt."Praw...

Była to jedyna jednostka wojsk II Rzeczpospolitej, która nigdy się nie poddała

 

🇵🇱 81 lat temu, 30 kwietnia 1940 roku zginął z bronią w ręku legendarny major Henryk Dobrzański ps. "Hubal". Był wnukiem powstańca styczniowego i prawnukiem powstańca listopadowego. Wspaniała patriotyczna tradycja wojskowa! "Hubal" stworzył pierwszy oddział wydzielony WP w czasie II wojny św. i wykazał się niewiarygodną odwagą i skutecznością. W 1939 roku, gdy podjął decyzję o kontynuowaniu walki z Niemcami, powiedział swoim żołnierzom: "Nie było rozkazu kapitulacji... przeszliście przez piekło… Za nami groby kolegów... czy po to ginęli, abyśmy teraz mieli złożyć broń? Ja w żadnym razie broni nie złożę, munduru nie zdejmę... tak mi dopomóż Bóg!"
ONI NIGDY SIĘ NIE PODDALI!
Cześć i Chwała Bohaterom!
- 30 kwietnia 1940 w okolicach Anielina pod Opocznem oddział Hubala został otoczony przez 7 tys. żołnierzy niemieckich. W walce, podczas której Niemcy użyli czołgów, oddział partyzancki uległ rozproszeniu, a major Hubal poległ na polu walki. Jego ciało zostało najprawdopodobniej przewiezione przez Niemców do Tomaszowa Mazowieckiego i tam spalone. Oddział Hubala uległ samorozwiązaniu 25 czerwca 1940 roku. Mimo wielu prób do dziś nie odnaleziono miejsca spoczynku legendarnego Hubala.
- 23 września 1939 Henryk Dobrzański utworzył w Górach Świętokrzyskich pierwszy oddział partyzancki pod nazwą Oddział Wydzielony Wojska Polskiego.
Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba, stoi i tekst „HENRYK DOBRZAŃSKI "HUBAL" 30 KWIETNIA 1940 "Broni nie złożę, munduru nie zdejmę, tak mi dopomóż Bóg!" wMeritum.pl”

Dobry dyplomata i gospodarz

 30 kwietnia 1310 roku w Kowalu urodził się Kazimierz Wielki. Był najmłodszym synem Władysława I Łokietka i Jadwigi. W latach 1333-1370 ostatni król Polski z Rodu Piastów.

Kiedy obejmował tron, nawet najwięksi optymiści nie przypuszczali, że okaże się władcą tak zapobiegliwym i rzeczowym, iż zasłuży sobie u potomnych na przydomek wielkiego.
Kazimierz III Wielki unormował stosunki z
Czechami i Zakonem Krzyżackim. W 1335
udało mu się uzyskać od czeskiego króla
Jana Luksemburskiego zrzeczenie się
pretensji do polskiego tronu. Ostatecznie w 1348 roku w Namysłowie zawarł pokój z
Czechami na zasadzie status quo nie
zrzekając się praw do Śląska. Na mocy
pokoju kaliskiego z 1343 odzyskał zajęte
przez Krzyżaków Kujawy i ziemię
dobrzyńską , w zamian zrzekając się praw
do Pomorza Gdańskiego.
W okresie jego rządów terytorium państwa wzrosło z ok. 106 tys. km2 do ok. 270 tys.km2.
Czterokrotnie żonaty, nie pozostawił
legalnego następcy, dlatego po śmierci
Kazimierza − na mocy wcześniejszych
układów − tron polski przypadł jego
siostrzeńcowi, Ludwikowi Węgierskiemu.
Kazimierz Wielki miał spory wkład w
podniesienie obronności kraju, a także
poziomu szkolnictwa i nauki. Pochowany
w Katedrze Wawelskiej w Krakowie.
Boguś
Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba

''Hubal'' poległ, ostrzelany serią z karabinu maszynowego, która trafiła go prosto w serce

 30 kwietnia 1940 roku w walce z Niemcami poległ major Henryk Dobrzański ps. "Hubal".

Henryk Dobrzański zaczął swoją wojskową karierę bardzo wcześnie, bo w wieku 12 lat - wtedy to w Czechach pod Miechowcem, w majątku jego wuja Mieroszewskiego, który go
wychowywał odbyła się msza św., podczas której został doręczony pałasz młodemu żołnierzowi, który dążył do Legionów. Patriota, gorąco przywiązany do broni. Miał na swoim koncie sukcesy nie tylko militarne. Należał do tej grupy kawalerzystów polskich, którzy byli podziwiani przez całą Europę w czasie konkursów hippicznych w latach 1924-1926. Był świetnym jeźdźcem, wielkim znawcą koni, zebrał na rozmaitych torach wiele laurów i nagród.
W 1939 roku Dobrzański brał udział w obronie Grodna przed wkraczającymi jednostkami Armii Czerwonej. Po kapitulacji innych oddziałów, pułk, w którym służył, zdołał przerwać linię wroga. Mimo decyzji przełożonego o rozwiązaniu oddziału Henryk Dobrzański postanowił kontynuować marsz ku stolicy. Po kapitulacji Warszawy próbował przedostać się z żołnierzami do Francji. 1 października 1939 roku stoczył bitwę z wojskami niemieckimi i schronił się na Kielecczyźnie.
Po całkowitym załamaniu się kampanii wrześniowej major Henryk Dobrzański, pod pseudonimem "Hubal", zorganizował Oddział Wydzielony Wojska Polskiego.
Po kapitulacji Warszawy 28 września przed oddziałem mjra Dobrzańskiego stanął wybór – ewakuacja do Francji przez Węgry lub Rumunię, rozwiązanie lub kontynuacja walki. Około 50 żołnierzy z Dobrzańskim na czele podjęło decyzję marszu na południe. 1 października przekroczyli Wisłę w okolicach Dęblina i kontynuowali marsz w kierunku Gór Świętokrzyskich . Tego samego dnia oddział stoczył pierwszą potyczkę z Niemcami i postanowił schronić się na
Kielecczyźnie do czasu ofensywy alianckiej na Zachodzie, której spodziewano się na wiosnę 1940. 30 kwietnia poczet majora został zaskoczony przez 372. dywizję Wehrmachtu w okolicach Anielina. Major ''Hubal'' poległ w czasie tego starcia z hitlerowcami, ostrzelany serią z karabinu maszynowego, która trafiła go prosto w serce. Boguś
Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba

14 czerwca 1634 r. podpisano pokój w Polanowie

 #wydarzenie #historyczne

30.04.1634 r.
Rozpoczęły się rokowania pokojowe, które doprowadziły do zakończenia III wojny polsko-rosyjskie.
Od czasu rozejmu w Dywilinie (11 grudnia 1618 r.), przyznającego Rzeczypospolitej ziemie smoleńską, siewierską i czernihowską, Rosja podjęła próbę modernizacji swej armii, opartej wciąż na średniowiecznych wzorach. Jej wojsko szkolili w tym czasie zachodnieuropejscy oficerowie-instruktorzy, dbano również o odpowiednią, nowoczesną broń (artyleria, broń palna). Rosjanie zamierzli wszcząć walkę wraz z wygaśnięciem rozejmu w 1633 r., jednakże śmierć króla Zygmunta okazała się o wiele sposobniejszą okolicznością, dlatego też już rok wcześniej wkroczyli bez problemu na teren państwa polskiego.
Armią moskiewską cara Michała I Romanowa dowodził wówczas Michał Szein, znany przede wszystkim ze swojej bohaterskiej obrony Smoleńska w latach 1609-1611 - to właśnie ta twierdza stanowiła strategiczny punkt działań, dlatego też od początku przystąpiono do jej oblężenia. Przy okazji pozajmowano wiele mniejszych miast w ziemi smoleńskiej i siewierskiej, które nie stawiały większego oporu. Twierdzy w Smoleńsku broniło ok. 2 tysięcy żołnierzy, wspomaganych przez mieszczan; obrońców z sukcesem udało się dodatkowo wspomóc posiłkami i zaopatrzeniem wysłanymi przez hetmana polnego litewskiego Krzysztofa Radziwiłła. Sytuacja rysowała się bardzo niebezpiecznie nie tylko dla samej twierdzy, ale i dla polsko-litewskiego stanu posiadania w tym rejonie. Dlatego też nowo wybrany król Władysław IV od razu zobowiązał się do uwolnienia Smoleńszczyzny od moskiewskich wojsk.
Król dotarł tam we wrześniu 1633 r. - udało się przerwać blokadę, a następnie zamknąć nieprzyjaciół w oblężeniu. W końcu Szein postanowił skapitulować, co też nastąpiło 25 lutego 1634 r. Wojsko moskiewskie otrzymało mozliwość powrotu do domu, musiało jedynie pozostawić na miejscu artylerię. Wojna właściwie trwała jeszcze jakiś czas, choć Polakom nie udało się nic więcej odzyskać, król chciał więc podjąć rokowania z Moskwą. W ich wyniku 14 czerwca 1634 r. podpisano pokój w Polanowie, który właściwie sankcjonował status quo na tym terenie, z niewielkimi korzyściami terytorialnymi dla strony moskiewskiej. Uznano legalność wyboru cara Michała, a król polski zrzekł się swoich praw, otrzymując tytułem rekompensaty 20 tysięcy rubli. Ponadto wprowadzono wolny handel i ustanowiono sądy pograniczne. Zmagania polsko-rosyjskie zostały przerwane na pewien czas, a wznowiono je dopiero w czasie kozackich niepokojów w połowie stulecia.

Kazimierz III Wielki

 711 lat temu 30 kwietnia 1310 roku urodził się Kazimierz III Wielki, król Polski w latach 1333-1370. Ostatni monarcha na polskim tronie z dynastii Piastów.

O życiu i panowaniu Kazimierza Wielkiego przeczytacie w książce pod tytułem "Damy polskiego imperium" https://goo.gl/Jsx7gb
Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba, broda i tekst „ciekawostki historyczne.pl 30 kwietnia 1310 roku urodził się Kazimierz Wielki, król Polski w latach 1333-1370. Ostatni monarcha na polskim tronie z dynastii Piastów.”

Ursus C-45

 30 kwietnia 1947 roku z linii montażowej Fabryki Ciągników "Ursus" zjechał pierwszy produkowany seryjnie po wojnie polski ciągnik Ursus C-45.

Dokumentację tej maszyny stworzono na podstawie wielu odnalezionych na ziemiach odzyskanych egzemplarzy niemieckiego ciągnika Lanz Bulldog, który to charakteryzował się dużą mocą i wydajnością. Pozostałe niuanse techniczne były już pomysłem polskich konstruktorów.
C-45 uruchamiany był za pomocą specjalnej korby, której przekręcenie wymagało od traktorzysty dosyć sporej krzepy.
Jedną z największych zalet Ursusa C-45 była prosta konstrukcja i łatwa obsługa. Było to istotne w czasach powojennych, gdy brakował nie tylko wykwalifikowanych mechaników, ale nawet osób potrafiących kierować ciągnikami. Tymczasem Ursusa C-45 mógł naprawić prawie każdy kowal.
Do 1957 roku wytworzono ogółem 50 tysięcy ciągników Ursus C-45 przy rocznej produkcji wynoszącej niecałe 6000 sztuk. Ciągniki trafiły również na eksport - sprzedawano je do do Brazylii, Chin i Korei.
Boguś
Brak dostępnego opisu zdjęcia.

Jan Kazimierz

 #wydarzenie #historyczne

30.04.1669 r.
Po abdykacji we wrześniu poprzedniego roku były król Jan Kazimierz wyjechał do Francji, gdzie został opatem dochodowego opactwa Saint-Germain-des-Prés.
Po długoletniej wojnie ze Szwecją w latach 1655-1660 r. stan wewnętrzny Rzeczypospolitej nie przedstawiał się dobrze. Wyniszczony wojną kraj trzeba było odbudować, ale nowych konfliktów, w tym również wewnętrznych, nie udało się uniknąć. Jan Kazimierz musiał się zmagać z opozycją magnatów, którzy pragnęli wzmocnienia swoich wpływów kosztem króla, czego wyrazem był rokosz Jerzego Lubomirskiego, sprzeciwiającego się domniemanym królewskim planom wprowadzenia absolutyzmu, wzorowanego na modelu francuskim (król był bardzo silnie związany z Francją przez swoją żonę Marię Ludwikę).
Walki z rokoszanami poważnie podkopały autorytet królewski, którego nie udało się już wzmocnić. Śmierć królowej 10 maja 1667 r. była kolejnym ciosem dla osamotnionego w swoich zmaganiach władcy, coraz poważniej myślącego o abdykacji. Decyzja o rezygnacji z tronu wywołała zaskoczenie, a niekiedy i opór znacznej części szlachty, nawet tej dotychczas wyraźnie wrogiej Janowi Kazimierzowi. Król jednak pozostał nieugięty i 16 września 1668 podpisał stosowny akt zrzeczenia się korony królewskiej. Początkowo pozostawał jeszcze w kraju, dzieląc czas między huczne rozrywki a kontemplację u kamedułów na Bielanach pod Warszawą i w sanktuarium maryjnym w Sokalu. Jeszcze przed elekcją Michała Korybuta Wiśniowieckiego opuścił na zawsze Warszawę i wyjechał do odziedziczonych po matce dóbr w Żywcu.
Po wyborze nowego króla udał się do Francji, gdzie król Ludwik XIV zaoferował mu gościnę. Ponoć na decyzję o emigracji miał wpłynąć przede wszystkim fakt, że nowym koronowanym władcą Polski został dotychczasowy poddany Jana Kazimierza, a ekskról nie mógłby znieść życia pod jego panowaniem. We Francji otrzymał za to dość znaczne dobra kościelne, a na swoją siedzibę wybrał słynne opactwo Saint-Germain-des-Prés pod Paryżem - jedno z siedmiu, jakie mu przyznano. Obejmując funkcję opata komendatoryjnego (posiadającego jedynie tytuł oraz prawo do dochodów), pozostał więc nadal osobą świecką, dodatkowo posiadającą wcześniej otrzymaną godność kardynała. Były król zamierzał się ożenić z siostrą swojej zmarłej żony, Anną, wdową po palatynie reńskim, lecz jego niespodziewana śmierć nie pozwoliła mu na realizację tych planów.
Jan Kazimierz zmarł 16 grudnia 1672 r. w Nevers w wyniku udaru mózgu lub zapalenia płuc. Tam też odbył się jego uroczysty pogrzeb, a serce przekazano do podparyskiego opactwa. Z inicjatywy Jana III Sobieskiego ciało króla w trzy lata później zostało sprowadzone do Polski, gdzie złożono je pod kaplicą Wazów w katedrze wawelskiej, obok żony i ich dwójki wcześnie zmarłych dzieci.
Może być ilustracją przedstawiającą 1 osoba