Nie po to nasi dziadowie 100 lat temu narodową walutę wprowadzali aby dziś jakiś cieć i jego ludzie pod dyktando niemieckie chcieli ją zastąpić jakimś erzacem służącym budowie potęgi IV Rzeszy
Jestem w Wenecji, jestem w Weronie. Mnóstwo Polaków, mówią po polsku, płacą w knajpach napiwki, śmieją się, a włoscy kelnerzy mówią „cienkuje” i też się śmieją. Trzeba być skończonym gnojkiem, żeby wstydzić się Polski.