ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

czwartek, 28 lutego 2019

Zagłada Korościatyna.

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=821468328191128&id=452340671770564

Wieś liczyła 172 gospodarstwa i około 1000 mie­sz­kań­ców

Romuald Rzeszutek

"Rozbierano do naga, wiązano kolczastym drutem
I bito do skonania żelazem kutym.
Jeszcze żyjącym gwóźdź wbijano w głowę,
Odcięto piłą ręce, krocze i nogę..."
Huta Pieniacka, powiat Brody, woj. tarnopolskie – 28 lutego 1944 r. miała miejsce potworna zbrodnia ukraińskiej i niemieckiej dziczy na polskich mieszkańcach wsi Huty Pieniackiej. Zostało zamordowanych ok. 1000-1200 osób. Zbrodni dokonali zbrodniarze z 4 Pułku Policyjnego SS pod dowództwem SS­-Sturmbannführera Siegfrieda Binza, wspólnie z oddziałem UPA i oddziałem paramilitarnym składającym się z nacjonalistów ukraińskich, pod dowództwem Włodzimierza Czerniawskiego.
Wieś liczyła 172 gospodarstwa i około 1000 mie­sz­kań­ców, we wsi znajdowało się również spora liczba uciekinierów (m.in. z Wołynia). Ocalało około 160 osób.
Dzisiaj w tym miejscu wyje wiatr, słychać w nim czasami ludzką rozpacz....
PAMIĘTAMY!

KULTURA I HISTORIAZbrodnia ukraińska w Korościatynie.

https://prawy.pl/27478-zbrodnia-ukrainska-w-korosciatynie-rozplatali-toporem-matke-i-dziecko/?fbclid=IwAR1CpgmG9NBMUuaeTpqn80tNzrmDP2W3nCnAZbdHPSpRSwqAYMgrV6_zj0s

Asia s/y Fanfan


28 lut 2019 06:26:45
Prędkość: 6,57 w. Kurs: NNE
Szerokość: S 35°24'52.1748" Długość: W 42°44'00.3336"
...Zobacz więcej

"Wie Pani dlaczego przed wojną było tak wielu Żydów w Polsce?

Arkadiusz Jurek
Lech Kaczyński do izraelskiej minister Juli Tamir: "Wie Pani dlaczego przed wojną było tak wielu Żydów w Polsce? Bo Polacy zaakceptowali Żydów i przyznali im prawa, których nie mieli w innych krajach. W Polsce były miasta i miasteczka, w których Żydzi stanowili większość...Tysiąc lat wspólnej historii żydowsko - polskiej, co pani wie o tym? (...) Rozumiem ogromną potrzebę wyparcia ze zbiorowej świadomości pamięci o tym co się wydarzyło, ale w końcu wybaczyliście Niemcom. Wybaczyliście im ponieważ mieli pieniądze by zrekompensować wasz ból. My byliśmy biedni. Żyjąc pod sowieckim butem nie mogliśmy nic wam zaoferować, a wy cynicznie skierowaliście ogień oskarżeń na Polskę. Wysyłacie swoich uczniów do Polski, chodzą po naszych ulicach, machają izraelskimi flagami, zioną nienawiścią i strachem. Patrzą na nas jak gdyby zobaczyli diabła, a potem udają się do Berlina, aby tam się bawić . I oni są szczęśliwi w Berlinie, siedzą w kawiarniach niedaleko siedziby Gestapo i czują się komfortowo. W Niemczech widzą kulturę i sztukę, u nas widzą tylko martwe ciała. To wy piszecie historię na nowo."

Święty spokój DARIUSZ ZALEWSKI

“Święty spokój” wiąże się z pewnymi wygodami materialnymi. Lubi mieć ciepełko, lubi być najedzony. Mąci go choćby opryszczka. Do pasji doprowadza nieplanowana przeszkoda w oglądaniu meczu czy filmu. A najgorzej jest wtedy, gdy w pracy, za piętnaście trzecia w piątek , pojawia się problem, o którym trzeba myśleć przez weekend.
Zaznaczam, że nie jest to fundmentalne, realne zmartwienie, mające wpływ na jakość życia, ale ot, kolejna mucha, która, latając wokół nosa, burzy przyjemne leniuchowanie.
I w tym jest problem, że nie można sobie poleniuchować.
Konsekwencja
Człowiek o tak delikatnej strukturze psychicznej dla zachowania “świętego spokoju” zdradzi swoje ideały (jeśli w ogóle je ma). Gdy np. na szali trzeba będzie położyć swoje stanowisko czy nawet posadę w pracy – wybierze konformizm i spolegliwość.
Perspektywa życia w niepokoju jest dla niego szczególnie okrutna. Zrobi wszystko, żeby jej uniknąć.
Jak się z tego leczyć? Trzy sposoby
1. Życie z troską w tle
Nie unikaj problemów, podchodź do nich racjonalnie, atakuj je, rozwiązuj; nie rozważaj w nieskończoność, że są straszne i niemożliwe do pokonania. Wyrób w sobie standardowy nawyk postępowania z nimi. Nabądź rutynę strażaka, który, gdy trzeba podjąć działanie – po prostu działa.
Konkretny problem czy szerzej, każda niedogodność, która burzy spokój, jest elementem normalnego życia i nie należy robić z tego wielkiego “halo”. Życie z troską w tle musi stać się standardem. Wtedy ta troska nie będzie tak widoczna i tak męcząca.
Podobnie jak ludzie mieszkający blisko stacji kolejowej po pewnym czasie nie słyszą pociągów, tak my nie będziemy zwracać na nią przesadnej uwagi.
2. Hartowanie ciała
Przed laty ks. Chotkowski dał radę rodzicom: hartuj i jednocześnie unikaj rozpieszczania. O ile przed chwilą pisałem raczej o hartowaniu ducha, to równocześnie nie możemy zapominać o hartowaniu ciała. Jeśli ciało jest przygotowane do niewygód, to ewentualne niedogodności i dyskomfort nie będzie wielkim problemem.
Gdy zaś nie jest zahartowane, zareaguje panicznie na najmniejszy ból, zimno, wysiłek, niewygodę.
3. Pokój z Bogiem
Jeśli jesteś pojednany z Panem Bogiem, jesteś w stanie łaski uświęcającej, to masz w sobie prawdziwy pokój Boży, a nie “święty spokój” – budowany na lenistwie i miękkość ducha.
Co więcej, pokój Boży, który jest ukryty na dnie duszy, będzie emanował na życie zewnętrzne. Będzie koił i wyciszał niepokoje zewnętrzne, tchnie nadzieję i optymizm w pomyślne zakończenie spraw.
Ale nie łudź się: jesteś tu, aby walczyć. W realnym świecie zewnętrzne niepokoje nigdy nie znikną i nie uda się ich do końca wyciszyć.

środa, 27 lutego 2019

Czy pamiętają?

https://www.facebook.com/824661927653662/posts/2051052211681288/

Raport.

https://www.facebook.com/100000410362886/posts/2361332650557057/

Kot.

https://twitter.com/i/status/1099548459063865344

Realizacja czystej energii w kosmosie


Chiny budują elektrownię słoneczną w kosmosie

"Chińska Akademia Technologii Kosmicznych pracuje nad orbitującą elektrownią, która będzie przechwytywać energię słoneczną w kosmosie i wiązać ją z powrotem na Ziemię. Zakład byłby w stanie wykorzystać energię słoneczną, nawet gdy jest pochmurnie na Ziemi, ponieważ jej układ fotowoltaiczny unosi się wysoko nad każdą ziemską pogodą.

Planując uruchomienie obiektu testowego przed 2025 r., Realizacja czystej energii w kosmosie pokazuje, że Chiny są zaangażowane w ciągły nacisk na wykorzystywanie większej ilości energii odnawialnej i zapewnienie jej miejsca wśród światowych liderów w kosmosie ... "

Źródło: https://www.smh.com.au/world/asia/plans-for-first-chinese-solar-power-station-in-space-revealed-20190214-p50xtg.html

#future = #REALnews #clean #green #sustainability #energy #tech #innovation #progress #science #design #engineering #revolution #environment #solar #climatechange #ClimateAction #renewableenergy #renewables #economy #space

TEGO DNIA W RZYMIE



Tego dnia, 272 n.e. urodził się cesarz Konstantyn I Wielki. Zwyciężył w wojnie domowej, która nastała po śmierci Dioklecjana. Następnie umocnił swoją władzę i przejął samodzielne rządy. Przeprowadził szereg reform wewnętrznych, przeniósł stolicę z Rzymu do Konstantynopola i zakończył prześladowania Chrześcijan, które zaprowadził jego poprzednik Dioklecjan. Był pierwszym cesarzem, który przeszedł na chrześcijaństwo. W 313 roku n.e. wydał edykt mediolański, proklamując swobodę wyznawania tej religii.
https://www.imperiumromanum.edu.pl/tego-dnia-w-rzymie/#27-2

#liganauki #antycznyrzym #imperiumromanum #wydarzenia #gruparatowaniapoziomu #historia #tegodnia #tegodniawrzymie #rzym #ciekawostki
Zdjęcie

SENTENCJA ŁACIŃSKA NA DZIŚ



Non scholae, sed vitae discimus
- Uczymy się nie dla szkoły, lecz dla życia
- opis: sentencja łacińska będąca mottem wielu szkół. Co ciekawe, jest ona odwróceniem słów Seneki Młodszego: "Nie uczymy się dla życia, ale dla szkoły".

RPA - Park Tsitsikamma 3



Skoro jesteśmy w buszu, to trochę o ludziach z buszu, czyli Buszmenach i ich protoplastach. Podstawą gospodarki Buszmenów było myślistwo i zbieractwo. Mężczyźni polowali, używając łuków i strzał z zatrutymi grotami. Niebezpiecznym przedsięwzięciem wymagającym zbiorowego wysiłku było polowanie na słonia. W obławie brała udział duża grupa myśliwych. Kobiety natomiast wiedziały gdzie rosną rośliny jadalne i kiedy trzeba je zrywać. Zbierały owoce leśne, jadalne korzenie i owady stanowiące źródło protein. Ich podstawowym narzędziem była kopaczka kijowata, obciążona w środkowej części przedziurawionym, kolistym kamieniem. Cenną zdobycz wkładały do toreb transportowych. Buszmeni nie uprawiali ziemi, a jedynym zwierzęciem domowym był pies. Ubiory wykonywali ze skóry - podobnie był ubrany wódz z wioski Basotho. Schronienie dostarczały im płytkie jaskinie lub szałasy z gałęzi.
Zdjęcie

15 II 1951


15 II 1951 "Ludzie Honoru" mordują na Mokotowie...Polskiego Bohatera i Asa Lotnictwa...Śp.Pilota Porucznika Władysława Śliwińskiego z "Dywizjonu 302". Wieczna Chwała Bohaterom ! Hańba żydowskim oprawcom i ich polskim pomagierom !

Mamy przyjaciół, nie potrzebni nam wrogowie!


Polish Holokaust
owany w bestialski sposób pod figurką kościelną przez grupę 20 bojówkarzy nacjonalistów ukraińskich. Matka księdza zostaje postrzelona na strychu i umiera w szpitalu po długich męczarniach. W całym powiecie panuje wielkie poruszenie, wieści o zamordowaniu księdza bardzo szybko się rozchodzą. Część świadków zna nazwiska oprawców. Kilka dni później zostaje zorganizowany pogrzeb księdza, na który licznie przybywają mieszkańcy z różnych okolicznych miejscowości, w tym proboszcz parafii Świrż Stanisław Kwiatkowski.
Proboszcz Kwiatkowski jest zwolennikiem pozostania Polaków na swoich rodzimych ziemiach i nie pozwala dopuszczać parafianom myśli, że powinni opuścić swoje gospodarstwa. Głosi to na kazaniach i jest proboszczem z powołania, który nie boi się powiedzieć prawdy. Za co oczywiście jest znienawidzony przez Banderowców, podobnie jak ks. Kaczorowski. Oprócz tego ksiądz prowadzi aktywną politykę obronna mieszkańców, brat księdza jest emerytowany Pułkownikiem Wojska Polskiego, ukrywającym się w Podzamczu. We wsi Chlebowice Świrskie (Parafia Świrż) działają w ukryciu AK-owcy, część z nich chroni księdza Kwiatkowskiego oraz okoliczną ludność. Część akcji jest sterowanych ze Lwowa przez przywódców AK. Wieś jest praktycznie terroryzowana przez bandy UPA, okrutne morderstwa, podpalenia gospodarstw są na porządku dziennym.
14 lutego 1944 roku trzy dni po zamordowaniu ks. Kaczorowskiego odbywa się jego pogrzeb. Proboszcz Kwiatkowski szuka woźnicy, który mógłby z nim pojechać na pogrzeb do sąsiedniej miejscowości. Część mieszkańców jest zastraszona i obawia się powtórnego ataku Banderowców. Przed pogrzebem pojawiają się listowne pogróżki o tym, że UPA planuje atak na księży będących na pogrzebie. Proboszczowi nie odmówiono, znalazł woźnicę. Wraz z księdzem jedzie Paweł Komar (Ukrainiec, partyzant AK pseudonim "Anna"), który zabiera broń dla obrony współtowarzyszy, woźnica Kazimierz Lipski, kucharka Olga Czarnożyńska i młody Józef Lipski. Oprócz furmanki z księdzem jedzie jeszcze kilka innych w tym Michał Wyspiański (mój pradziadek). Wszyscy docierają na pogrzeb (jest to pora zimowa), więc około godziny 16 wszyscy zbierają się do powrotu. Kilka furmanek wyruszyło wcześniej, (w tym Michał Wyspiański). Furmanka z ks. Kwiatkowskim jedzie w kierunku Chlebowic Świrskich, w połowie drogi woźnica zauważa, że na drodze stoi kilka innych furmanek, nie zmienia trasy i dojeżdża do nich. Okazuje się, że furmanki zatrzymują Ukraińcy w niemieckich mundurach i jest to zasadzka. Paweł Komar chce sięgnąć po broń jednak ks. Kwiatkowski powstrzymuje go i dostosowuje się do komend Banderowców. W tym samym czasie dojeżdża furmanka Ukraińca Kryla Kisiła, który rozpoznaje Banderowców i staje w obronie księdza. Banderowcy jednak nie ustępują i zabierają księdza, Pawła Komara oraz Kiryla Kisiła do lasu. Reszcie każą odjechać. Michał Wyspiański również rozpoznaje Banderowców, część z nich pochodzi z rodzinnych Chlebowic Świrskich. Sytuacja robi się bardzo napięta. Banderowcy wypuszczają część furmanek, a części udaje się uciec. Po chwili słychać strzały Paweł Komar i Kiryl Kisił zostają zastrzeleni, natomiast ks. Kwiatkowski zostaje porwany, a później torturowany.
Z relacji naocznych świadków wynika, że ks. Kwiatkowski bardzo długo był torturowany, bity do nieprzytomności (w szczególności stopy, które były zmiażdżone). Na plecach nożem Banderowcy wycinają krzyż, posypują solą i na koniec obdzierają księdza ze skóry i przecinają piłą. Ksiądz kona w męczarniach.
Następnego dnia panuje wielkie poruszenie AK szuka zwłok po lesie i odnajduje je przywiązane do drzewa. Po tym zdarzeniu padł blady strach na miejscowość Chlebowice Świrskie - i o to Banderowcom chodziło. W tym samym dniu zginęło też paru innych księży. Niecały miesiąc później Banderowcy rozprawiają się również ze świadkami. Docierają do Michała Wyspiańskiego, wyprowadzają przed dom i obcinają głowę piłą ręczną. Wszystkiemu ma przyglądać się rodzina w tym córka Michała Wyspiańskiego, a dziś moja babcia.
Część z zamieszkałych Ukraińców jest zadowolona ze swoich poczynań i wyśmiewa Polaków mówiąc: "Ze wszystkimi Polakami tak będzie. Pokroją was wszystkich jak księdza. Wasz ksiądz był gruby, więc kroili mu pasy na plecach, przysypywali solą i na powrót przyklejali, żeby cierpiał". Cytat matki dwóch młodych Banderowców po zabójstwie ks. Kwiatkowskiego.
Praktycznie w tym samym czasie ze Lwowa nadszedł zorganizowany odwet wojsk AK. 50-cio osobowa grupa AK przeprowadziła akcję odwetową na Banderowcach w miejscowości Chlebowice Świrskie, zginęło w niej ok. 130 osób w tym 6 Polaków (przez pomyłkę).
fot-Proboszcz świrski, ks. kanonik Stanisław Kwiatkowki (lat 64), porwany i zamordowany przez bojówkę UPA w lutym 1944.
#Polishholokaust #upa #Wołyń #Kresy #ludobojstwo #ukrainianmurdered
https://www.facebook.com/groups/120434925260509/?ref=share

wtorek, 26 lutego 2019

26 lutego 1946 w Sokołowie Podlaskim.

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2128048173938588&id=2086255271451212

Fikcyjne bogactwo, czyli 97% niczego e2

SENTENCJA ŁACIŃSKA NA DZIŚ



Quot homines, tot sententiae
- Ile ludzi, tyle opinii
- opis: sentencja łacińska

TEGO DNIA W RZYMIE



Tego dnia, 212 n.e. zamordowany został cesarz Geta przez swojego brata Karakallę. W swym testamencie ich ojciec, Septymiusz Sewer oddał równą władzę obydwu braciom, bez podziału kompetencji lub terytorium Cesarstwa. Sam ten fakt utrudniał współpracę między nimi i zrodził konflikt. Głębszą jednak przyczyną konfliktu, jaki miał wybuchnąć między braćmi była szczera nienawiść, jaką darzyli się od wczesnego dzieciństwa. Nie zażegnała ich nawet wymuszona nad grobem ojca zgoda – do której nakłoniła ich matka, Julia Domna. Nieudany zamach na brata oraz bardzo agresywne zachowanie Karakalli czyniło Getę coraz bardziej popularnym wśród ludu Rzymu. Karakalla zdecydował więc zmiany polityki. Od początku roku 212 n.e. czynił gesty świadczące o chęci pogodzenia się z bratem. Dążąc do formalnego zjednania z Getą, zaaranżował 26 lutego 212 roku n.e. spotkanie w komnatach ich matki. Bracia mieli się tam zjawić sami i nieuzbrojeni. Jednak Karakalla zdradził brata i przybywszy tam z centurionami kazał go zgładzić. Geta zginął, usiłując schronić się w ramionach matki, która sama została ranna próbując ratować syna.

https://www.imperiumromanum.edu.pl/tego-dnia-w-rzymie/#26-2

. Idzie wiosna, czas pachołki ustawiać

https://www.facebook.com/scigaczpl/videos/396846647557488/

Najsłynniejszy kronikarz warszawskiego getta Emanuel Ringelblum tak pisał o żydowskiej policji:

"Policja żydowska miała bardzo złą opinię jeszcze przed wysiedleniem. W przeciwieństwie do policji polskiej, która nie brała udziału w łapankach do obozu pracy, policja żydowska parała się tą ohydną robotą. Wyróżniała się również straszliwą korupcją i demoralizacją. Dno podłości osiągnęła ona jednak dopiero w czasie wysiedlenia. Nie padło ani jedno słowo protestu przeciwko odrażającej funkcji, polegającej na prowadzeniu swych braci na rzeź. Policja była duchowo przygotowana do tej brudnej roboty i dlatego gorliwie ją wykonała. Obecnie mózg sili się nad rozwiązaniem zagadki: jak to się stało, że Żydzi - przeważnie inteligenci, byli adwokaci (większość oficerów była przed wojną adwokatami) - sami przykładali rękę do zagłady swych braci.
PL.WIKIPEDIA.ORG
Judenrat (z niem. Rada żydowska, lub Żydowska Rada Starszych) – forma sprawowania władzy przez przywódców żydowskich nad skupiskami żydowskimi (późniejsze getta) wprowadzona przez niemieckie władze okupacyjne w 1939.

Michalkiewicz

https://www.facebook.com/642106379515015/videos/2026848387616346/

poniedziałek, 25 lutego 2019

11 osób zginęło.

Zobacz Tweeta od @niewygodneinfo: https://twitter.com/niewygodneinfo/status/1099907521849028608?s=09

11 osób zginęło.

Zobacz Tweeta od @niewygodneinfo: https://twitter.com/niewygodneinfo/status/1099907521849028608?s=09

Bitwa pod Olszynką Grochowską

Bitwa pod Olszynką Grochowską – odepchnąć Rosjan od stolicy

ostatnia aktualizacja:25.02.2019 06:00
    
Rosyjskie wojsko parło w kierunku Warszawy. Car chciał zgnieść powstanie listopadowe, wysyłając pod wodzą Iwana Dybicza sześćdziesiąt tysięcy żołnierzy. Czoła stawiła im mniej liczna armia polska. Niewielki, podwarszawski lasek stał się świadkiem krwawego starcia.
AUDIO
 1 plik
  • 14'11
    Rozmowa Agnieszki Steckiej z dr Jarosławem Czubatym na temat Bitwy pod Olszynką Grochowską w audycji z cyklu "Widnokrąg". (PR, 29.11.2000)
Olszynka Grochowska, obraz Wojciecha Kossaka
Olszynka Grochowska, obraz Wojciecha KossakaFoto: Wikimedia/domena publiczna
25 lutego 1831 stoczono bitwę pod Olszynką Grochowską, jedną z największych i najbardziej krwawych bitew powstania listopadowego.
- Jeśli chodzi o możliwość rozbicia armii Dybicza, to w tym momencie zapewne ona nie istniała - mówił prof. Jarosław Czubaty w audycji Agnieszki Steckiej z cyklu "Widnokrąg. Mity Polskie". - Planem strategicznym dowództwa polskiego było stoczenie bitwy, która odepchnęłaby Dybicza od Warszawy. To było bezpośrednie zagrożenie, kilka kilometrów od stolicy.
Przeciwko sześćdziesięciotysięcznej armii Iwana Dybicza wystąpiło czterdziestotysięczne polskie wojsko. Wodzem naczelnym oficjalnie był Michał Radziwiłł, lecz de facto dowództwo leżało w rękach Józefa Chłopickiego, który co prawda zrzekł się władzy dyktatorskiej, ale jako jeden z najbardziej doświadczonych wodzów przygotował i poprowadził działania pod Olszynką.
Chłopicki po mistrzowsku wykorzystał ukształtowanie terenu. W jakich warunkach przebiegała bitwa? Posłuchaj audycji.
- To była niezwykle krwawa i zacięta potyczka. To z całą pewnością zaskoczyło Rosjan - wyjaśniał historyk. - Starcie zakończyło się dla nich ogromnymi stratami (…). Dybicz nie miał możliwości kontynuowania ofensywy w tym momencie. W grę wchodziło zdobywanie dużego miasta i forsowanie Wisły.
Ciężkie straty zmusiły obie strony do odwrotu. Taktyczne zwycięstwo leżało jednak po polskiej stronie. Bitwa o Olszynkę Grochowską powstrzymała ofensywę wojsk rosyjskich i dała siłom powstańców czas na przegrupowanie i wyprowadzenie kontrataku. Tego zadania nie mógł się już podjąć Chłopicki, który został ciężko ranny w trakcie walk i nie był zdolny do dalszego dowodzenia.
Nowym dyktatorem został gen. Jan Skrzynecki, który wsławił się sprawnym dowodzeniem w końcowej fazie boju o Olszynkę Grochowską. Podjął on kontrofensywę (której zaplanowanie przypisywane jest zastępcy nowego wodza naczelnego - Ignacemu Prądzyńskiemu) dopiero pod koniec marca.
bm