ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

piątek, 31 sierpnia 2018

Maria Przybylko Potocka

Dla ciebie wybuduję teatr". Taką deklaracje zlozyl Arnold Szyfman pięknej gwieździe warszawskiego Teatru Rozmaitości: Marii Przybyłko-Potockiej...
Podobno wyrzekł te słowa pod Giewontem, zakochany do szaleństwa.
I tak tez zrobil. Zainicjowal budowę Teatru Polskiego i uczestniczyl w jego powstawaniu mimo, ze nie bylo latwo zebrac funduszy i pozyskac zgody wladz.
Aktorka poslubila go w latach 30. Chociaz mowi sie, ze to tylko plotki, ktore wziely sie z tego, ze Szyfman mowil do niej: zono. W kazdym razie para ta w czasie wojny musiala sie rozstac a ukochany jej juz wiecej nie zobaczyl gdyz ta zginela w powstaniu. Pochowal ja dopiero w 1946 roku.
Maria Przybylko Potocka wg biogramu podczas powstania wspolpracowala z BIP. Miała wystąpić w powstańczym przedstawieniu dramatu „Warszawianka”Stanisława Wyspiańskiego. Niestety juz nie zdązyla.

30 dzień Powstania Warszawskiego. Wskutek odniesionych ran po wybuchu bomby nieopodal, umiera aktorka Maria Henryka Przybyłko-Potocka. Wielka miłość wirtuoza polskiego teatru - Arnolda Szyfmana, który dla niej ponoć zbudował Teatr Polski w Warszawie.
Od 1908 zamieszkała na stałe w Warszawie, występowała na wielu scenach, ale były to najczęściej występy gościnne. Najczęściej grała w Teatrze Polskim w Warszawie, gdzie wystąpiła w ponad sześćdziesięciu rolach. Nie była zainteresowana stałym angażem, gdyż często tworzyła własne zespoły objazdowe i występowała na wielu scenach w kraju, a często i poza nim.
Teatr Polski stał się jednak sceną, na której Maria święciła największe tryumfy artystyczne: Małgorzata Gautier w "Damie kameliowej", George Sand w "Lecie w Nohant", Eliza w "Pigmalionie", Joanna w "Domu kobiet", Pani Cheveley w "Mężu idealnym", rola tytułowa w "Elżbiecie, królowej Anglii".
🎭 Jak podaje Kalendarz Teatralny 1989: W okresie okupacji osamotniona, została eksmitowana ze swego eleganckiego mieszkania przy Smolnej. Siedemdziesięcioletnia już pani zamieszkała na dalekim Mokotowie przy ulicy Krasickiego 51. I tutaj zastała ją śmierć: zginęła przygnieciona drzwiami wyrwanymi z zawiasów przez wybuch bomby. Pochowano ją w żołnierskim, powstańczym grobie w Parku Dreszera. Po powrocie z wojennej tułaczki wiosną 1945 roku Arnold Szyfman długo szukał tej mogiły. Odnalazł ją dopiero 4 maja 1946 i doprowadził do przeniesienia prochów Przybyłko-Potockiej do kwatery w Alei Zasłużonych cmentarza powązkowskiego. Kazimierz Biernacki, autor "Wspomnień o Marii Przybyłko-Potockiej" (Kraków 1974) uznał ją za najwybitniejszą polską aktorkę po Helenie Modrzejewskiej.

Brak komentarzy: