ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

niedziela, 30 grudnia 2018

Asia Pajkowska - Solo 360 Nonstop


Obserwowałam ten Niż od kilku dni i widać było, że nie uciekne, nie było gdzie uciec. Oczywiście, im bardziej na N tym wiatr trochę słabszy, ale trzeba ominąć Tasmanię. Ale było też widać, że to szybki Niz i może fale nie zdążą się rozbudować. To takie moje pomysły, przecież nie mam tu doświadczenia.
Zaplanowałam dobrze co i kiedy refuje i zrzucam ( ten Predictwind jest świetny), zostałam tylko na foku.
Szkwały do 54 węzłów i to nie raz czy dwa, powyżej 48 trzymało długo, ale faktycznie fale nie rosły tak szybko. Moje rekordowe prędkości z GPS dochodziły do 20 węzłów, ale to były raczej ślizgi niż zjazdy z dużej fali, które mogą być niebezpieczne. Nie czułam potrzeby wyrzucania lin dla zmniejszenia prędkości.
Autopilot świetnie sobie radził, ale ja zawsze boję się go przeforsować, sterowałam sama przez 6-8 godzin. Wykręciliśmy parę "półmłynków", nie było szans utrzymać steru.
Fala zrobiła się większa, ale wtedy wiatr zaczął słabnąć, zwłaszcza szkwały. 3 fale załamały się za rufą i woda wlała się do kokpitu, ale nie jakoś dramatycznie.
Gdy zrzuciłam grota to zauważyłam, że 2 pełzacze są oderwane a kolejne 6 trzyma się na "włosku". Gdy już się trochę uspokoiło, wzięłam się za naprawę. Fala szybko nie siadła, trochę mnie tam wymiętosiło.
To już za nami, trawers Tasmanii raczej już dziś!
Kolejny Niż nas goni, ten wygląda na ciut słabszy, ale nie taki szybki. To nie wiatr jest problemem, tylko fale.
Predictwind aktualizuje prognozy o godzinie 0700 i 1900 czasu polskiego, trzeba zrobić dobry plan i żeby nie było awarii! Tego nowego niżu na poniedziałek jeszcze nie analizowałam, zaraz się biorę za to.
W poniedziałek, 01.01, będzie 100 dni mojego rejsu!
Ale to jeszcze nie pół drogi, jeszcze ok 5 dni i potem zaczynam powrót do domu!
Dzięki za wpisy, zdopingowaly mnie do napisania o sztormie.

Brak komentarzy: