Dziś niezwykła gra świateł w nurcie rzeki, i rzęsiście oświetlony Most Kierbedzia.
Po wojnie zastąpiła go szersza przeprawa, o bardziej nowoczesnej konstrukcji; zmianie uległo też połączenie przeprawy z układem komunikacyjnym miasta - tunel przebity przez skarpę zastąpił Wiadukt Pancera.
To rozwiązanie wymusiło zmiany komunikacyjne w najbliższej okolicy - na Miodowej, Kapucyńskiej, Tlomackiem, wreszcie Marienszacie. Przy okazji warto wspomnieć o smutnym losie Wisły w czasach PRL, szczególnie pierwszych lat odbudowy - rabunkowe, zbyt chciwe wydobycie piasku straszliwie zdewastowało koryto rzeki, do tego doszło zanieczyszczenie ściekami wielkich fabryk. Postrzeganie Wisły powoli się zmienia, wracamy nad rzekę. Ale Most Kierbedzia ze swoją iluminacją nie wróci już na pewno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz