ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

środa, 24 lipca 2019

Generał Tadeusz Rozwadowski

STO LAT TEMU Generał Tadeusz Rozwadowski wziął na siebie zadanie dowodzenia pobitym i uciekającym w nieładzie przed bolszewikami - Polskim Wojskiem. Po 3 tygodniach nastąpiła zmiana. To bolszewicy uciekali przed Polakami. To jest dowód na to, że my możemy wszystko. Potrzebna jest wola walki i wódz, który poprowadzi nas, tak jak Generał Tadeusz Rozwadowski poprowadził Wojsko Polskie w Bitwie Warszawskiej.
Minęło właśnie 100 lat od czasu, kiedy Wojsko Polskie na czele z Józefem Piłsudskim, po kilkunastu dniach po zajęciu Kijowa rozpoczęło odwrót, który przerodził się w bezładną ucieczkę. Przerażone takim obrotem sprawy władze Francji zażądały od trzymającego władzę w Warszawie Piłsudskiego, aby przywrócił na funkcję szefa Sztabu Wojska Polskiego Generała Tadeusza Rozwadowskiego.
Przypomnę, że Piłsudski „zesłał” Generała do Paryża z misją wojskową, po 7 marca 1919 r. Wtedy Generał odmówił wykonania polecenia „naczelnego wodza”, aby poddać Lwów Ukraińcom. Lwów został obroniony i w sierpniu 1920 r. był jedyną drogą, którą dostarczano broń i amunicję z przyjaznych nam Węgier. Pozostałe trasy były blokowane przez nieżyczliwych sąsiadów.
Generał Tadeusz Jordan Rozwadowski do Warszawy przyjechał 19 lipca, po 3 dniach Piłsudski niechętnie, pod naciskiem Francji zgodził się na przywrócenie Go na funkcję Szefa Sztabu Wojska Polskiego. Był to najbardziej krytyczny czas dla Polski a nawet dla dalszego istnienia Narodu Polskiego. Dopiero przegrupowanie wojsk i operacja zaczepna nad Bugiem, opracowana przez Rozwadowskiego i Sosnkowskiego, wyhamowała bolszewickie natarcie.
Ważniejsze jednak było spotkanie w nocy z 5 na 6 sierpnia z Piłsudskim i innymi generałami oraz przedstawienie im dwóch planów operacyjnych przyszłej bitwy. Pierwszy, ostrożniejszy, popierany przez gen. Weyganda, a może i stworzony przy jego współpracy, zakładał skoncentrowanie wojsk blisko Warszawy i wykonanie płytkiego manewru oskrzydlającego, który w razie potrzeby mógłby przemienić się w obronę statyczną. Drugi, opracowany przez gen. Rozwadowskiego, zakładał uderzenie szerokim manewrem oskrzydlającym na północny wschód.
Piłsudski, jako jeszcze wódz naczelny, przystał na drugą wersję planu. 6 sierpnia pojawił się on, jako rozkaz nr 8358/III podpisany przez generała Rozwadowskiego. Następnie nasz wywiad ustalił, że rozkaz ten jest już znany bolszewikom, i to był pretekst, aby dokonać w nim zmian, które zdecydowały o zwycięstwie Polaków.. Po tej zmianie Bitwa Warszawska rozegrała się, ale nie według planu ujętego rozkazem nr 8358/III, który został zaakceptowany przez Piłsudskiego.
W nocy z 8 na 9 sierpnia został opracowany "rozkaz operacyjny specjalny nr 10 000". Zakładał on wzmocnienie 5 Armii generała Sikorskiego kolejnymi dywizjami piechoty i Flotyllą Wiślaną. To dzięki temu posunięciu udało się powstrzymać trzy sowieckie armie próbujące sforsować Wisłę.
Rozkaz ten spowodował protesty Piłsudskiego, ponieważ wzmocnienie sił Sikorskiego odbyło się kosztem "jego" 4 Armii, która wg jego koncepcji miała zaatakować znad Wieprza. Bitwa jednak została rozegrana zgodnie z rozkazem nr 10 000 na którym widnieje podpis gen. Rozwadowskiego jako jego autora, a pozostali generałowie i Piłsudski podpisali się, jako ci, którzy przyjęli rozkaz do wiadomości i wykonania.
Właśnie mija 100 lat od tych dni, tych zachowań i tych działań, które spowodowały, że Polacy pokonali największą ówczesną armię świata a zwycięstwo Polaków w Bitwie Warszawskiej jest 18 najważniejszym wydarzeniem decydującym o losach świata.

Brak komentarzy: