Niczym zły sen... Pelnomocnik rządu RP ds. współpracy Krzysztof Ruchniewicz zrównuje znaczenie Powstania Warszawskiego i zamachu nazisty Stauffenberga na Hitlera. Oba wydarzenia mają być wspólnym dziedzictwem "europejskiego oporu".
80 lat po zamachu spiskowców usiłujących ocalić Trzecią Rzeszę i po masakarze Warszawy pamięć o nich zespolić ma się - w wizji Ruchniewicza - we wspólną rocznicę walki z Hitlerem... Błagam, obudźcie mnie. Powiedzcie, że to się nie dzieje naprawdę... Nie Nie
tekst:
tagesspiegel.de/internationale
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz