22 września 1939 roku we wsi Urycz w rejonie sokalskim w obwodzie lwowskim Wehrmacht, przy wydatnej pomocy ukraińskich nacjonalistów dokonał zbrodni na 73 lub 100 polskich jeńcach- żołnierzach 4. Pułku Strzelców Podhalańskich.
Polaków, którzy wcześniej zostali pokonani w rejonie Sanu poinformowano, że są przewożeni do Drohobycza. We wspomnianej już wsi Niemcy konwojujący transport zarządzili postój, podczas którego oddzielono od grupy wszystkich, którzy podali się za Ukraińców i Ślązaków. Resztę – około 80–100 osób - zgromadzono w stodole, gdzie jak ich zapewniono, mieli przenocować. Około godziny 15:00, gdy wszyscy jeńcy znaleźli się w stodole, Niemcy zamknęli wrota, oblali stodołę benzyną lub naftą, po czym podpalili za pomocą granatów ręcznych. Niemal wszyscy jeńcy spłonęli żywcem uciekających z płonącej stodoły ostrzelano karabinami maszynowymi.
Nigdy nie ustalono, który niemiecki oddział jest bezpośrednio odpowiedzialny za tę zbrodnię. Ludzie, którzy byli jej świadkami potwierdzili natomiast fakt udziału w niej ukraińskich nacjonalistów.
Boguś
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz