LEKCJA HISTORII:
30.10.1947 r. - zostaje znaleziony, powieszony na drzewie w hrabstwie Somerset (Wielka Brytania) Iwan Kriwoziercew (Иван Кривозерцев).
Jego nazwisko każdy Polak znać powinien!
Żaden tam - człowiek sowiecki.
To właśnie On, w marcu – kwietniu 1940 r. był świadkiem przewożenia przez NKWD ciężarówek z polskimi oficerami.
Sam jednak nie widział rozstrzeliwań, ale słyszał od miejscowych o kopaniu wielkich dołów.
Widział ciężarówki wracające z Katynia, wypełnione rzeczami żołnierzy (kufry, plecaki, płaszcze, futra, kożuchy).
Latem 1942 r. usłyszał, że pracujący w okolicy jeńcy polscy dokonali odkrycia części grobów z pomordowanymi oficerami.
Był PIERWSZYM, który powiadomił stacjonujących w okolicy żołnierzy niemieckich o masowych, polskich grobach!
Wiedział, czym to grozi.
Znał system komunistyczny, wiedział na co stać NKWD.
A mimo to - zeznał wszystko, co wiedział!
W 1944 r. Iwan Kriwoziercew, wspólnie z matką i sześcioletnią siostrzenicą, z pomocą niemieckiej kolumny samochodowej, uciekł przed zbliżającymi się wojskami radzieckimi do Mińska.
Matka i siostrzenica zginęły na terenie Niemiec.
Jemu uda się dotrzeć do wojsk amerykańskich.
Uciekł i dotarł do Polaków we Włoszech.
I tu znów złożył bardzo obszerne zeznania, dotyczące zbrodni katyńskiej.
Razem z Polakami przedostał się do Wielkiej Brytanii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz