ŻYDOWSCY KOLABORANCI GESTAPO - cz. II
Kalendarz Google - styczeń 2022
Poprzednio opowiadałem Wam o "Trzynastce" Abrahama Gancwajcha, dzisiaj jednak sięgniemy głębiej - do zapomnianej historii o żydowskich agentach Gestapo, polujących na Żydów. Do historii organizacji "Żagiew" - Żydowskiej Gwardii Wolności. 1/
Będzie to sensacyjna, kontrowersyjna opowieść o wielkiej polityce, sięgającej aż do egzotycznej Ameryki Południowej, o strzelaninach żydowskich agentów z Polakami, eleganckich hotelach we Francji, skrywanym złocie, dyplomatach w Szwajcarii i chciwości żydowskich agentów... 2/
W 1941 roku z opisywanej poprzednio ''Trzynastki'' wydzielono elitarną, specjalną organizację, nazwaną ''Żydowską Gwardią Wolności'' (w skrócie ŻaGieW, ŻGW). Mimo patriotycznej nazwy, służyli w niej tylko najbardziej bezwzględni i zdeprawowani żydowscy kolaboranci Gestapo. 3/
Agenci "Żagwi" nie musieli nosić opaski z Gwiazdą Dawida (inaczej, niż policjanci żydowscy i inni Żydzi) i mogli swobodnie poruszać się po całej Warszawie. Od Niemców otrzymali nawet broń służbową. Żaden Niemiec (!), czy polski lub żydowski policjant nie mógł ich aresztować. 5/
Głównym zadaniem agentów ŻGW było polowanie na ukrywających się po "aryjskiej" stronie miasta Żydów. W odróżnieniu od Niemców, błyskawicznie odkrywali ukrywających się Żydów i wywabiali ich pod pretekstem udzielenia pomocy. Czasem sami podszywali się pod uciekinierów z getta. 6/
Wzbudzali zaufanie - byli przecież Żydami, znali jidysz, albo hebrajski. Ich zadaniem było też ściganie pomagających Żydom Polaków i ich szantażowanie, albo wydawanie Niemcom. Zawzięcie tropili też polskie organizacje podziemne, w tym Armię Krajową. 7/
Uwaga, dygresja. W czasie II WŚ Niemcy bezpardonowo mordowali Żydów będących "bezpaństwowcami", tj. pozbawionych obywatelstwa, albo pochodzących z krajów okupowanych, których państwowości Niemcy nie uznawali. Jednocześnie Żydzi z krajów neutralnych byli dla Niemców nietykalni. 9/
Szansę w tym odkryła grupa polskich dyplomatów ze Szwajcarii, zwana ''Grupą Ładosia'' (na zdjęciu). Dyplomaci bowiem zaczęli masowo fałszować paszporty państw latynoamerykańskich: Ekwadoru, Urugwaju, Hondurasu, Boliwii itp. Pomysł był prosty i genialny, ale - co ważne - prowadzony bez wiedzy władz państw tych krajów. Dyplomaci sfałszowali w sumie ok. 10 tys. paszportów, z których 4 tys. trafiło do Polski. 10/
W 1943 roku do urzędu pocztowego w warszawskim getcie przy ul. Zamenhofa trafiły setki fałszywych paszportów i promes poświadczających obywatelstwo, wystawionych przez Grupę Ładosia. Problem w tym, że ich adresaci już dawno zginęli w komorach gazowych Treblinki... 11/
Na czele ŻGW stało dwóch wyjątkowo niebezpiecznych kolaborantów - Leon (Lajb) Skosowski, zwany pieszczotliwie "Lonkiem" (nie zostało po nim ani jedno zdjęcie), oraz Adam Żurawin (na zdjęciu). Obaj doszli do fortuny za kolaborację, i obaj przyczynili się do śmierci 2200 Żydów. 8/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz