Był ranek 13.02.1943. W kobiecym baraku obozu na Majdanku rozlega się głos:
"Hallo, hallo, tu Radio Majdanek. Dzień dobry paniom!".
Młoda dziewczyna udaje, że w dłoni ma mikrofon.
Znacie historię Radia Majdanek? I niezwykłych kobiet, więźniarek obozu na Majdanku?
Wątek
1/
Na Majdanku wszystko, co trzeba, było zaraz przy bramie. Plac apelowy, gdzie dokonywano selekcji, kto ma żyć. Łaźna, gdzie odbywała się brutalna kąpiel. A z łaźni przejście do komory gazowej.
W styczniu 1943 do obozu dociera transport "Pawiaczek" - więźniarek z Pawiaka.
"Pierwsza rzecz, która nas zupełnie zaszokowała (...) to jest rozbieranie się do naga przy tym całym personelu (...) Złożonym tylko i wyłącznie z mężczyzn (...) nie chciałyśmy się rozbierać, ale nie było innej rady, bo zaczynali ryczeć, zaczynali bić"
Jadwiga Węgrzecka
"Ogarnia nas rozpacz. Nasza bielizna (...) tyle dni noszona, wydawała się idealnie czysta (...) wobec tego brudu, który nam dawano. Koszule, reformy ubrudzone odchodami, podarte pończochy (...) jeden balowy pantofelek na szpilce, drugi podarty sportowy bucior"
Wanda Ossowska
Frauenkonzentrationslager – obóz koncentracyjny dla kobiet. Tak nazwano pole nr V na Majdanku, gdzie więziono kobiety.
Pierwsze z nich trafiły tu w październiku 1942. Były to Polki wysiedlone z Lublina i miejscowości Goraj oraz Żydówki z gett w Lublinie i Bełżycach.
Wśród kobiet, które trafiły tu z Pawiaka, była Matylda Woliniewska.
Wpadła ona na nietypowy pomysł.
Więźniarki inscenizować miały w baraku... audycje radiowe. Miały one dodać im otuchy, stworzyć pozór normalności.
Pierwszą "audycję" poprowadziła 13.02.1943 Danuta Brzosko.
"Danka Brzosko, stojąc przed wyimaginowanym mikrofonem, mówi do swoich współtowarzyszek, więźniarek (..) Mówi o wszystkim. O nowych wypadkach tyfusu plamistego i czerwonki, o ofiarach SS-mańskiego pejcza, o tym, kto odszedł już od nas na zawsze i o tym,kto jeszcze tu przybył"
Audycje Radia Majdanek, rano i wieczorem, przez kilka miesięcy prowadziło 6 kobiet. Z humorem przedstawiały życie obozowe, mówiły o modzie, recytowały poezję, śpiewały piosenki. Jedna ze spikerek, Alina Pleszczyńska, potrafiła ponoć z pamięci recytować całe fragmenty powieści
"Wyniosła postawa, choć brzydki ich strój
Na nogach niezgrabne chodaki
To bracia i siostry, to mąż może twój
Pasiaki, pasiaki, pasiaki"
Najbardziej znaną piosenką,
śpiewaną na Majdanku do rytmu "Marszu I Brygady", były "Pasiaki". Autorką tego utworu była Zofia Karpińska.
Jak ważne dla więźniarek obozu było Radio Majdanek?
„Kromka chleba jest podzielna, ale mało obdzielna, no bo ile osób można obdzielić kromką; natomiast słowo, dobre słowo, jest niepodzielne, ale obdzielne (…) To było promieniowanie wartościami." - wspominała jedna z nich.
Więźniarki na Majdanku organizowały się w tzw. "rodzinki", grupy 3-6 kobiet, które pomagały sobie nawzajem.
Ale więźniarki pomagały też innym.
Przykładem jest Helena Kurcyusz, architekt, żołnierz AK i bratowa dowódcy NSZ. Opiekowała się ona białoruskimi dziećmi w obozie.
11/
Ewa Kozłowska wspominała, jak jej ukochany, też więzień, opiekował się nią i jak na Wigilię, jakimś cudem, dostała od niego prezent - prawdziwe perfumy.
Danuta Brzosko poznała na Majdanku przyszłego męża, żołnierza AK.
Jak surrealistyczne było życie na Majdanku?
W miejscu, w którym masowo mordowano tysiące ludzi, Niemcy zorganizowali akcję, którą nazwali: "Upiększ swój dom".
W jej ramach więźniowie mieli wziąć udział w konkursie na przygotowanie rzeźb, które upiększą teren obozu...
"Nadjechał ciężarowy wóz z przyczepą, wypełniony dziewczętami od 10 do 15 lat (..) spychano i katowano dzieci (..) rzucano wprost na ziemię (..) jakaś dziewczynka, rozpoznawszy wśród zastygłej kolumny swego ojca, krzyknęła: Tatusiu, ratuj mnie! Ojciec zemdlał".
Marcin Gryta
Na Majdanku łącznie uwięziono 130 tys. kobiet, mężczyzn, dzieci. 80 tys. nie przeżyło obozu. Ludzi mordowano w komorach gazowych, rozstrzeliwano, wieszano, bito na śmierć, topiono w dołach kloacznych.
Popioły z krematorium Niemcy wykorzystali jako nawóz w gospodarstwie SS.
Jak potoczyły się losy spikerek Radia Majdanek?
Przeżyły obóz.
Danuta Brzosko zeznawała w procesach jego załogi. Wydała wspomnienia pod tytułem "Niebo bez ptaków".
Ale dziś na Majdanku słychać ptaki.
Stada czarnych wron siadają na obozowym ogrodzeniu i kraczą złowrogo.
Muzeum na Majdanku odwiedziłem tego lata. Była piękny, słoneczny dzień.
Wychodzimy z baraku, gdzie była komora gazowa. Zwiedzająca z nami muzeum koleżanka płacze.
W tym czasie, za ogrodzeniem dawnego obozu, mija nas radosna rodzina na wycieczce rowerowej.
Surrealizm.
Jest znów 1943 r. Nad Majdankiem zapada zmrok.
"Hallo, hallo, tu Radio Majdanek, dobry wieczór paniom!" - zaczyna wieczorną audycję Danka Brzosko.
Po przedstawieniu wydarzeń danego dnia kończy, jak zawsze, tym samym zdaniem.
"Pamiętajcie - jutro będzie lepszy dzień".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz