ORP " Groźny" 351

ORP " Groźny" 351
Był moim domem przez kilka lat.

piątek, 25 października 2024

Wpływ dodatkowych emisji CO2 na globalne temperatury może być znacznie mniejszy niż się powszechnie przedstawia

 

Wojskowa Akademia Techniczna: CO2 to nie problem, wpływ dodatkowych emisji CO2 na globalne temperatury może być znacznie mniejszy niż się powszechnie przedstawia.
Zdjęcie
Nowe badanie opublikowane w czasopiśmie Applications in Engineering Science podważa narrację, że rosnący poziom CO2 w atmosferze doprowadzi do katastrofalnych zmian klimatycznych. Badanie, zatytułowane „Konsekwencje klimatyczne procesu nasycenia absorpcji promieniowania w gazach”, opublikowane przez Jana Kubickiego, Krzysztofa Kopczyńskiego i Jarosława Młyńczaka, naukowców z Wojskowej Akademii Techniczne, sugeruje, że wpływ dodatkowych emisji CO2 na globalne temperatury może być znacznie mniejszy niż się powszechnie przedstawia. Badanie wprowadza pojęcie „masy nasycenia” - ilości absorbującego gazu, powyżej której dalszy wzrost powoduje pomijalną dodatkową absorpcję promieniowania. We wnioskach czytamy, że pomimo faktu, iż “większość publikacji stara się przedstawić katastroficzną przyszłość naszej planety z powodu antropogenicznego wzrostu CO2 i jego wpływu na klimat Ziemi, zaprezentowane fakty budzą poważne wątpliwości co do tego wpływu. Korzystając z modeli klimatycznych powinno się dokładnie zbadać czy w ogóle jest możliwe gromadzenie wiarygodnych danych wejściowych dla tych modeli. Dane te powinny być bezpośrednio związane z rozkładem temperatury na powierzchni Ziemi i w atmosferze, rozkładem stężenia pary wodnej w atmosferze, rozkładem prędkości i kierunku wiatru oraz rozkładem aerozoli i cząstek w atmosferze (chmury, aerozole nad fluktuującymi oceanami). Oczywistym jest, że jednoczesne pomiary tych zmiennych na całej kuli ziemskiej są niewykonalne, a uśrednianie ich w sytuacjach, w których występują silne zależności nieliniowe, może prowadzić do znacznych błędów. Co więcej, atmosfera wykazuje dużą dynamikę, co dodatkowo komplikuje takie pomiary. Dlatego nie dziwi fakt, że wyniki różnych znaczących prac, takich jak Schildknecht (2020) i Harde (2013), znacznie różnią się od tych przedstawionych przez IPCC, który jest powszechnie uważany za jedyny wiarygodny autorytet. Sugeruje to jednoznacznie, że oficjalnie przedstawiony wpływ antropogenicznego wzrostu CO2 na klimat Ziemi jest jedynie hipotezą, a nie potwierdzonym faktem. Rozstrzygnięcie tych dylematów wymaga dalszych prac eksperymentalnych weryfikujących wyniki badań teoretycznych na każdym możliwym etapie. Aby odpowiedzieć na pytanie, czy dodatkowo emitowany do atmosfery CO2 rzeczywiście jest gazem cieplarnianym, należałoby m.in. przeprowadzić dodatkowe badania dla źródła promieniowania o temperaturze zbliżonej do temperatury powierzchni Ziemi oraz zmierzyć absorpcję promieniowania cieplnego w mieszaninie CO2 i powietrza o różnych temperaturach i ciśnieniach, tak jak ma to miejsce w atmosferze ziemskiej na różnych wysokościach. Korzystne byłoby również przeprowadzenie badań terenowych przy użyciu odpowiedniego balonu, jak zasugerowano w (Kubicki i in., 2020b). Mierząc absorpcję ziemskiego promieniowania cieplnego w atmosferycznym CO2 pod ciśnieniem atmosferycznym w kuwecie umieszczonej w koszu balonu w górnych warstwach troposfery, moglibyśmy uzyskać wyniki, które zdecydowanie rozstrzygnęłyby wiele kontrowersyjnych kwestii. Przykładowo, gdyby okazało się, podobnie jak w przypadku promieniowania cieplnego z Księżyca, że nie ma zauważalnej absorpcji ziemskiego promieniowania cieplnego w CO2, oznaczałoby to, że widmo promieniowania emitowanego w przestrzeń kosmiczną, ma charakter "lejka" powstałego w wyniku absorpcji w gazach i parze wodnej w atmosferze. Należy zauważyć, że linie absorpcji CO2 na różnych wysokościach są węższe niż linie absorpcji CO2 pod ciśnieniem atmosferycznym, a zatem można by autorytatywnie stwierdzić, że mamy do czynienia z nasyceniem atmosfery, a dodatkowy CO2 emitowany do atmosfery, niezależnie od jego wysokości, nie będzie gazem cieplarnianym. Autorzy artykułu deklarują, że ich intencją nie jest zachęcanie kogokolwiek do degradacji środowiska naturalnego. Węgiel i ropa naftowa są cennymi zasobami chemicznymi, a ze względu na ich ograniczone zasoby powinny być wykorzystywane oszczędnie, aby zapewnić ich trwałość dla przyszłych pokoleń. Co więcej, intensywne wydobycie węgla bezpośrednio przyczynia się do degradacji środowiska (osuszanie gruntów, zmiany krajobrazu, ruchy tektoniczne). Należy również wziąć pod uwagę, że często używane przestarzałe systemy grzewcze spalające węgiel i przestarzałe silniki spalinowe napędzane produktami ropopochodnymi emitują wiele toksycznych substancji (które nie mają nic wspólnego z CO2). Wydaje się więc, że należy zintensyfikować działania na rzecz odnawialnych źródeł energii, ale nie powinno się w tym celu używać bezpodstawnych argumentów, zwłaszcza tych hamujących rozwój gospodarczy. W nauce, zwłaszcza w naukach przyrodniczych, powinniśmy dążyć do przedstawienia prawdziwego obrazu rzeczywistości, przede wszystkim poprzez wiedzę empiryczną.” Źródło: sciencedirect.com/science/articl

Brak komentarzy: