24 października 1812r. miała miejsce bitwa o Małojarosławiec. Trzecia co do wielkości zaangażowanych sił bitwa z okresu inwazji na Rosję w 1812r. „Rosjanina nie można tylko zabić, trzeba go jeszcze przewrócić!” Zapraszam do lektury!
Wielka Armia, która przed paroma dniami opuściła Moskwę, miała do wyboru dwie a nawet trzy drogi! Jedną z nich była droga południowa (zwana też małojarosławską), która prowadziła na Kaługę.
Zdobycie tego miasta wydawało się wysoce strategicznym posunięciem, gdyż znajdowały się tam ogromne magazyny wojska rosyjskiego.
22 października Dmitrij Dochturow, który dowodził drugim Korpusem armii rosyjskiej, otrzymał wiadomość, że Francuzi kierują się na Małojarosławiec. Niezwłocznie wydał rozkaz o pospiesznym marszu w kierunku miasta w celu zajęcia go przed wojskami napoleońskimi.
Pierwsze jednak do miasta wkraczają chorwackie bataliony z 17. Dywizji Delzonsa, która wchodziła w skład Wielkiej Armii Napoleona. Zostają natychmiast zaatakowane przez oddziały Dochturowa w celu wyrzucenia ich z miasta. Niestety generał Delzons pada martwy w czasie próby odparcia przeciwnika. Francuzi zostają tymczasowo wyparci.
W okolice miasta zaczyna docierać coraz więcej jednostek francuskich jak i rosyjskich. Rozgrzewa się do czerwoności bitwa o Małojarosławiec. Francuzi po raz kolejny próbują sforsować drogę na miasto i udaje im się wedrzeć do niego.
Obie strony walczą z niesamowitą zażartością. Francuzi byli podsycani przez desperację zdobycia i utrzymania miast, Rosjanie przez chęć pomszczenia spalenia Moskwy (Co jak wiemy z historii nie było winą Napoleona, tylko Rostopczyna).
„Ryk i łomot armat, trzask wystrzałów lekkiej broni palnej, gwizd i świst pocisków dużego i małego kalibru, lamenty rannych i umierających, przekleństwa we wszystkich językach, jakie można było usłyszeć podczas ataków na bagnety, słowa komendy oraz sygnały trąbką, piszczałkami i bębnami zlewały się w jedno”.
W początkowym etapie bitwy Napoleon usłyszał kanonadę dobiegającą z miasta. Był w tym czasie w pobliżu wsi Uwarowskoje.
Po przesłuchaniu dwóch kozackich jeńców, Napoleon wydał rozkaz by Eugeniusz utrzymał miasto do czasu aż marszałek Davout nie nadciągnie z posiłkami. Jednakże już teraz Eugeniusz walczył resztkami swoich sił. „Wziął ten kielich to teraz należy go wypić, rozkazałem Davoutowi aby udzielił mu wsparcia” miał rzec Napoleon.
Miasto regularnie przechodzi z rąk do rąk. Dowództwo na wojskami rosyjskimi przejął przybyły Kutuzow.
W tym czasie Marszałek Davout w forsownym marszu zmierza w kierunku Małojarosławca a między sztabem Eugeniusza a Napoleonem non stop kursują adiutanci i kurierzy z rozkazami. Wśród nich jest Polski żołnierz o nazwisku Sołtyk.
Sołtyk przybywając do Eugeniusza przekazuje mu rozkaz Napoleona, który głosi kontynuowanie natarcia przy pomocy pozostałych sił. Eugeniusz nie był zadowolony z tej informacji. Zareagował na nią wręcz gniewnie, jednak Sołtyk nie słyszał tych wszystkich inwektyw pod adresem Cesarza jakie wypowiadał Eugeniusz.
Jednak Eugeniusz potraktował te słowa na poważnie i ruszył do ataku na pozycje Rosjan ostatecznie ich pokonując i wypychając z miasta.
Jednocześnie do walki włączyły się długo oczekiwane oddziały marszałka Davouta, który przypuścił atak na prawe skrzydło wroga. Wtedy też Kutuzow zarządził odwrót w celu przegrupowania swoich sił.
Łącznie miasto miało przechodzić z rąk do rąk blisko 10 razy.
Francuzi byli zszokowani uporem i determinacją Rosjan. W Wielkiej Armii utrwaliło się wtedy powiedzenie „Rosjanina nie można tylko zabić, trzeba go jeszcze przewrócić”!
Bitwa taktycznie została wygrana przez wojska napoleońskie, gdyż ostatecznie wyrzucono wojska rosyjskie z Małojarosławca, jednak strategiczne zwycięstwo osiągnęli Rosjanie, gdyż Napoleon musiał zrezygnować z marszu na Kaługę i dalej na Ukrainę co jednocześnie zmusiło go do obrania drogi Smoleńskiej.
Zdecydował też o tym fakt, że gdyby Napoleon utrzymał kurs to najprawdopodobniej czekałaby go kolejna, krwawa bitwa, podobna do tej stoczonej o Małojarosławiec.
W jej trakcie Francuzi mieli stracić blisko 5-6 tysięcy rannych i zabitych żołnierzy. Podobne, choć trochę większe straty odnieśli Rosjanie, które sięgały 8 tysięcy rannych i zabitych.
Ponadto doszczętnie spłonął Małojarosławiec, gdyż jego drewniana zabudowa nie mogła się oprzeć ogniu trwającej 18 godzin bitwy. Jedną z nielicznych budowali jaką się ostała był kamienny kościół, który ponoć po dziś dzień nosi na sobie ślady tej bitwy.
Sam Napoleon Bonaparte był wyraźnie wstrząśnięty jak zrozumiał jaki rozmiar przybrała bitwa i jak duże straty poniósł. Był także szczerze poruszony losem jej ofiar. W jej trakcie 8 jego generałów zginęło lub zostało rannymi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz